Witajcie
wracając z kolosa tak myślałam o głupim podejściu do diety. Niektórzy z nas odchudzają się przez większość swojego życia, czy nie lepiej odchudzić sie raz a dobrze, a pozniej w miare tego pilnowac zeby nie zaprzepaścić tego co sie osiagnelo ? a nie schudnac 5,10,15,20 kg i wrocic na zle drogi i przybrac dwa razy wiecej, wciaz obiecujac sobie ze od jutra juz nie bede jesc tego czy owego, ze to tylko jedno ciasteczko, ostatanie ale od jutra to juz nic wiecej nie zjem nie zdrowego, a "jutro" nie przychodzi nigdy...jeść po kątach żeby nikt nie widzial bo przeciez na diecie jestesmy i takich rzeczy to my nie jemy !(nie jemy przy kimś) i tak przez wiekszosc zycia niby sie ograniczamy, niby jestesmy na diecie. No własnie NIBY ! szukać kolejnych diet bo ta nie pomogła, tamta tez nie, żadna nam nie pomoże jak sami nie bedziemy chcieli schudnąć. widze sama po sobie że gdybym podeszła do odchudzania wtedy kiedy zaczynałam poczatki diety tylko na powaznie podeszla to juz dawno nie mialabym tych wszystkich kilogramow ! nie obiecywalabym sobie ze na kolejne urodziny, kolejnego sylwestra, kolejne wakacje bede szczupła ! Człowiek zawsze znajdzie milion wymówek, (jesteśmy w tym najlepsi ) bo były świeta, bo urodziny, bo wakacje, bo nie wypada odmówić, bo to bo tamto ! więc dlaczego nie wziąść się za siebie raz a porządnie, skończyć z wymyślaniem wymówek przed samym sobą ? zaoszczędzić sobie czas i być szczęśliwym ? spojrzeć sobie w lustro i być z siebie dumnym a najwazniejsze podobac sie sobie i czuc sie dobrze ?
to taki skrót moich myśli,,, Żałuję ze nie wziełam sie na powaznie za siebie juz dawno !
a wracając do informacji dnia to dietowo u mnie wzorowo :) hmm.. wczoraj miałam kolokwia dwa, dzisiaj jedno ale to dzisiejsze to była masakra wszyscy strzelali jak leci :O
wode pije cały czas chociaz przez te dwa dni troszke mniej, no i rozjechały mi sie godziny posiłków ale wszystko pod kontrolą, jutro na siłownie a we wtorek WAŻENIE :D wiem ze ciagle o tym mowie ale juz sie nie moge doczekac :D jak bede to odrazu zsynchronizuje sobie swoja wage z "tamta" i juz bede wiedziec to i jak u siebie :) jestem ciekawa jakie menu bede miala teraz i ogolnie jestem wszystkiego ciekawa :D chciałabym na swoje urodziny zobaczyć na szklanej poniżej 80 kg :) a na święta nie wyglądać jak jajeczko w majonezie :D
behealthy
9 lutego 2015, 20:25Do takiego samego wniosku doszłam dzisiaj. Bez sensu się odchudzać tysiące razy. Ja już bym chciała tak raz porządnie to zrobić w tym roku i przez resztę życia cieszyć się ze szczupłej sylwetki :)
Anett1993
9 lutego 2015, 20:32wiec do dziela ! walczmy :)
behealthy
9 lutego 2015, 20:35Dokładnie tak! Teraz albo nigdy :)
MonikaGien
9 lutego 2015, 12:47Dokładnie, żadna dieta nas nie odchudzi jeżeli nie bedziemy tego chciały, podjadały i się oszukiwały i innych też ;-) oj czekam na jutrzejsze ważenie, podziwiam cię, że nie weszłaś na wagę, ja bym nie wytrzymała! trzeba pamiętać, że niestety ale nawyki żywieniowe i jedzenie musmy zmienić już do końca życia, inaczej wagi osiągniętej nigdy nie utrzymamy, miłego dnia :-)
Anett1993
9 lutego 2015, 20:08dokładnie tak kochana :)
therock
8 lutego 2015, 21:56no tak... ale te dobroci tak kuszą :P
Anett1993
9 lutego 2015, 20:07wiem wiem, ale to tylko nasz mozg :)
Grubaska.Aneta
8 lutego 2015, 18:09Ech ciężkie jest życie odchudzaczki :/
Anett1993
8 lutego 2015, 18:49oj bardzo, ale często to my same sobie je jeszcze utrudniamy ;/