wstałam rano zjadłam dwie kanapki z pastą jajeczną i pojechałam do pracy, w pracy nałaziłam się mega dużo ! ciekawa jestem ile km zrobiłam. koło 10 wypiłam jogurt naturalny a o 12 w przerwę zjadłam dwie kanapki z pastą tuńczykową plus pomidora i nektarynkę. wracając do domu zmokłam jak kura :( lało cały dzień okropnie i to coraz bardziej i bardziej. weszłam do domu cała mokra, buty przemoczone a z bluzy ciekło :(
przebrałam się i pojechałam po produkty na porzeczkowa, obiecałam że zrobię go na jutro do pracy.
zakręciłam ciasto na kakaowe blaty i zaczęłam ćwiczyć, dzisiaj trening z gwiazdami chodakowskiej, pierwszy raz robiony i zrobione 30 minut więcej jakoś nie dałam rady, pot się ze mnie lał okropnie, strasznie dzisiaj duszno.
i zabrałam się za farsz na pierogi jutrzejsze :)
na kolacje dwie kanapki, chleb orkiszowy z wędlinką i pomidorem.
a teraz lecę kończyć ciasto, dzień uważam za udany :)
ps. dzięki Dziewczyny za dobre słowo !!
jamida
1 lipca 2014, 10:40powodzenia
gilda1969
30 czerwca 2014, 22:01Pracowity dzionek za Tobą, ale i bardzo udany:) Brawo za kolejne kroki do celu!:)
Dariaaaaaaaaaa
30 czerwca 2014, 21:33a jutro jest ,,od pierwszergo więc wspaniały moment,,w koncu trzeba dac radę ; niż wiecznie od jutra