Cześć!!! :)
Wracam do Was z podkulonym ogonkiem :D dawno się w normalny sposób nie udzielałam ale rozumiecie trzeba było zrobić wszystko co możliwe żeby zdać egzaminy bo w poniedziałek mam obronę i szkoda by było gdyby mnie przez coś nie dopuścili :D dziś miałam wyniki ostatniego z egzaminów zdałam na 4 także nie jest źle :D częściowo już się cieszę, ale jeszcze do poniedziałku będę siedzieć niespokojna :D kilka rzeczy muszę jeszcze ogarnąć co do prezentacji pracy noooo i nauki na obronę oczywiście :D niby to tylko licencjat a tak stresuje cholerka :D
Aaaaaa i dziękuję oczywiście za oddane kliknięcia ;):*:*:*:* Buziaki Kochane :* niestety koleżanka nie wygrała biletu- była trzecia, jednak prawdopodobnie cały ten konkurs był mocno naciągany jak i nagroda główna, podobno wygrana osoba była zupełnie fikcyjna i sztucznie nabijała lajki ;p także nie było szans ;p jednak dziękuję za chęć pomocy :*
Teraz chwilkę wspomnę o mnie i wagowych sprawach :D otóż trzymam sie w sumie stabilnie na 63,4 mniej więcej chociaż fakt w ostatnich dniach ciut wyżej ale to przez @ ;p także się nie przejmuję :D aktywność rowerowa- jak bywała to zwykle około 20-30 km raz chyba więcej, ale ostatnio wieczorami u mnie burzowo także rower w krateczkę ;p ale po poniedzialku biorę się znowu dodatkowo za dawne ćwiczenia dywanowe w domu bo to jednak było fajne i widziałam efekty :D
Moje keratynowe włosy mają się całkiem dobrze, są miękkie, wygładzone, ładniej lśnią, fakt nie jak na reklamie ale na pewno bardziej niż kiedys :D nooo i bardzo lekko się rozczesują bo wczesniej po myciu i przy suszeniu darłam z siebie kołtuny :D cały czas używam szamponu z keratyną i odżywki też z keratyną :D są fajne ale trzeba naprawdę mega dokładnie płukać włosy bo czubek lubi zostać lekko tłusty potem i to wygląda same wiecie jak ;p jednak nie są całkiem proste ;p ale to nie wina zabiegu źle przeprowaadzonego tylko koniec końców wybrałam nieco inną opcję ;p wybrałam nie trwałe prostowanie tylko odżywienie bo jak chodziłam te dwa dni z całkiem prostymi klapami na głowie to aż tak dziko mi było i trochę mi brakowało jednak mojego puchu na głowie ;p pomyslalam ze nie chcę chyba jednak ograniczać się tylko do prostych bo i automatycznie mało się ich wydawało mimo ze mam naprawdę busz na głowie ;p dlatego też ostatni zabieg nie był trwałą ale dalszym etapem odżywiania i myślę że to nie był zły pomysł :D jak będą mnie naprawdę mocno wkurzać to najwyżej kiedyś spróbuję trwałego teraz jeszcze nie jestem na to gotowa choć byłam przekonana że tak :D wrzucę Wam zaraz zdjęcia zaraz po fryzjerze- proste włosy bno keratyna była wprostowywana jak przy utrwalaniu, jednak po umyciu są już normalne czyli takie jak widujecie na poprzednich fotach :D
Oczywiście na scenerię nie zwracajcie uwagi :D to jedyne lustro u babci, w którym coś widać jak robię sobie jakieś foty ;p
No dobrze, w takim razie spadam troszkę poczytać co u Was słychać ;) Buziaki ;)
Wracam do Was z podkulonym ogonkiem :D dawno się w normalny sposób nie udzielałam ale rozumiecie trzeba było zrobić wszystko co możliwe żeby zdać egzaminy bo w poniedziałek mam obronę i szkoda by było gdyby mnie przez coś nie dopuścili :D dziś miałam wyniki ostatniego z egzaminów zdałam na 4 także nie jest źle :D częściowo już się cieszę, ale jeszcze do poniedziałku będę siedzieć niespokojna :D kilka rzeczy muszę jeszcze ogarnąć co do prezentacji pracy noooo i nauki na obronę oczywiście :D niby to tylko licencjat a tak stresuje cholerka :D
Aaaaaa i dziękuję oczywiście za oddane kliknięcia ;):*:*:*:* Buziaki Kochane :* niestety koleżanka nie wygrała biletu- była trzecia, jednak prawdopodobnie cały ten konkurs był mocno naciągany jak i nagroda główna, podobno wygrana osoba była zupełnie fikcyjna i sztucznie nabijała lajki ;p także nie było szans ;p jednak dziękuję za chęć pomocy :*
Teraz chwilkę wspomnę o mnie i wagowych sprawach :D otóż trzymam sie w sumie stabilnie na 63,4 mniej więcej chociaż fakt w ostatnich dniach ciut wyżej ale to przez @ ;p także się nie przejmuję :D aktywność rowerowa- jak bywała to zwykle około 20-30 km raz chyba więcej, ale ostatnio wieczorami u mnie burzowo także rower w krateczkę ;p ale po poniedzialku biorę się znowu dodatkowo za dawne ćwiczenia dywanowe w domu bo to jednak było fajne i widziałam efekty :D
Moje keratynowe włosy mają się całkiem dobrze, są miękkie, wygładzone, ładniej lśnią, fakt nie jak na reklamie ale na pewno bardziej niż kiedys :D nooo i bardzo lekko się rozczesują bo wczesniej po myciu i przy suszeniu darłam z siebie kołtuny :D cały czas używam szamponu z keratyną i odżywki też z keratyną :D są fajne ale trzeba naprawdę mega dokładnie płukać włosy bo czubek lubi zostać lekko tłusty potem i to wygląda same wiecie jak ;p jednak nie są całkiem proste ;p ale to nie wina zabiegu źle przeprowaadzonego tylko koniec końców wybrałam nieco inną opcję ;p wybrałam nie trwałe prostowanie tylko odżywienie bo jak chodziłam te dwa dni z całkiem prostymi klapami na głowie to aż tak dziko mi było i trochę mi brakowało jednak mojego puchu na głowie ;p pomyslalam ze nie chcę chyba jednak ograniczać się tylko do prostych bo i automatycznie mało się ich wydawało mimo ze mam naprawdę busz na głowie ;p dlatego też ostatni zabieg nie był trwałą ale dalszym etapem odżywiania i myślę że to nie był zły pomysł :D jak będą mnie naprawdę mocno wkurzać to najwyżej kiedyś spróbuję trwałego teraz jeszcze nie jestem na to gotowa choć byłam przekonana że tak :D wrzucę Wam zaraz zdjęcia zaraz po fryzjerze- proste włosy bno keratyna była wprostowywana jak przy utrwalaniu, jednak po umyciu są już normalne czyli takie jak widujecie na poprzednich fotach :D
Oczywiście na scenerię nie zwracajcie uwagi :D to jedyne lustro u babci, w którym coś widać jak robię sobie jakieś foty ;p
No dobrze, w takim razie spadam troszkę poczytać co u Was słychać ;) Buziaki ;)
Nikki23
30 czerwca 2013, 21:45Gratuluję egzaminów i trzymam kciuki za jutrzejszą obronę! Powodzenia :)
avrila
26 czerwca 2013, 07:33Super włoski. Ile płaciłaś za ten zabieg całkowicie? Powodzenia w nauce :)
therock
26 czerwca 2013, 00:40jasne, że dajemy;) dobranoc:*
therock
26 czerwca 2013, 00:26Oj tak, tyłek boli od siodełka;) ale za pierwszym razem było 8 km a za drugim juz 10.5 więc jest progres:)
therock
26 czerwca 2013, 00:15Ale świetnie wyglądają te włoski ♥ gratuluję zdanego egzaminu i trzymam kciuki za obronę:) i podziwiam ze te kilometry na rowerze;/ ja dopiero zaczynam i wczorajsze 10 km było dla mnie mega wyczynem;P