Siemanko
Jak tam się macie? Ja jestem dzisiaj tak padnięta że szok po prostu :D cały dzień chodzę nieprzytomna bo się oczywiście nie wyspałam ;p położyłam się koło 1 ale wcale nie mogłam zasnąć a już o 5 musiałam się zerwać i szykować na uczelnię ;p maaasaakra :D w dodatku od wczoraj mam straszne bóle, właściwie kłucia w klatce piersiowej. Ogólnie mam problemy z nadciśnieniem ( u nas w rodzinie to tak krąży) i miewam często takie standardowe 140/80 lub w takich okolicach :D ale nie leczę się ;p wczoraj nawet nie zmusiłam się do ćwiczeń, było mi oczywiście z tym źle, sumienie mnie dręczyło, ale no zwyczajnie nie dałabym rady- oblewały mnie a właściwie mroziły zimne poty. Przy każdym zakłuciu tak miałam, często też nie mogę złapać wtedy oddechu, dlatego już wczoraj dałam sobie spokój. Dziś natomiast te bóle owszem były ale ciut mniejsze i rzadziej, dlatego postanowiłam pójść na basenik :D wyciągnęłam wreszcie mojego M, chociaż nie powiem, żeby on się na tym basenie zmęczył :D średnio umie pływać i raczej się tapla a ja nadrabiam za nas dwoje :D co oczywiście w moim przypadku na pewno wyjdzie mi na dobre więc się nie gniewam :D:D więcej ćwiczeń dziś nie robię bo naprawdę dałam sobie niezły wycisk na basenie, a dawno na nim nie byłam dlatego na pewno wystarczy jak na taką przerwę :)
Co do odżywiania, ogólnie byłoby dziś dobrze gdyby nie wkradło się 4 cukieraski śliwki w czekoladce bo mnie mama podkusiła :D a poza nimi było:
- śniadanie: kawałek bułki z serkiem topionym + herbata
- II śniadanie ( na uczelni) : kanapka z warzywami i mięskiem drobiowym - kupna
- kuskus jedynie przyprawiony odpowiednio bez żadnych innych dodatków
- herbata
- wspomniane wcześniej cukieraski :P
- 3 wafle ryżowe zwykłe po basenie bo byłam głodna jak wilk :D:D
- wooodaaa :D
Mam nadzieję, że te cukierasy spaliłam chociaż w połowie na basenie :D bo mam je na sumieniu :D Zdaję sobie sprawę z tego, że jeszcze za słabo się staram aby myśleć nad tym co i jak jem i to kontrolować, ale nie poddaję się i będę próbować :) ależ mi się oczęta kleją ja nie mogę... :D no nic poczytam Was jeszcze chwilkę i spadam spać bo jutro znowu rano :D
Co do odżywiania, ogólnie byłoby dziś dobrze gdyby nie wkradło się 4 cukieraski śliwki w czekoladce bo mnie mama podkusiła :D a poza nimi było:
- śniadanie: kawałek bułki z serkiem topionym + herbata
- II śniadanie ( na uczelni) : kanapka z warzywami i mięskiem drobiowym - kupna
- kuskus jedynie przyprawiony odpowiednio bez żadnych innych dodatków
- herbata
- wspomniane wcześniej cukieraski :P
- 3 wafle ryżowe zwykłe po basenie bo byłam głodna jak wilk :D:D
- wooodaaa :D
Mam nadzieję, że te cukierasy spaliłam chociaż w połowie na basenie :D bo mam je na sumieniu :D Zdaję sobie sprawę z tego, że jeszcze za słabo się staram aby myśleć nad tym co i jak jem i to kontrolować, ale nie poddaję się i będę próbować :) ależ mi się oczęta kleją ja nie mogę... :D no nic poczytam Was jeszcze chwilkę i spadam spać bo jutro znowu rano :D
Słodziutkich Kochani!!!
therock
21 lutego 2013, 23:08spaliłaś wszystkie cukiery na basenie:) i kochana może wybierz się do lekarza? ze zdrowiem nie ma żartów:( ja mam wzorcowe ciśnienie - akurat wczoraj mi tata zmierzył:D
aannxx
21 lutego 2013, 22:55Ja tez dzisiaj strasznie niewyspana jestem;)