wigilia dobrze...dieta ćwiczenia...przy stole zjadłam 3 pierogi z kapusta i grzybami,karpia i rybę po grecku...potem jeszcze karpia :p
ale dziś...nie dietowo...pierwszy posiłek...o 15.00
oczywiście ryba z warzywami...o 18 kawałek sernika i o 20 ryba...dziś na rozjazdach wiec bez ćwiczeń ...jutro tez cały dzień po za domem...przed nami jakieś 120 km i powrót na kolacje...aż boje się wagi...nie wpisywałam ile schudłam bo stwierdziłam ze nie ma to sensu bo przez święta może przybyć...
ale motywacja jest bo dostałam pod choinkę(prócz orbitreka który już stoi złożony) kijki do do nordic walking oraz kołyskę do brzuszków...muszę powiedzieć że ciężej brzuszki sie na niej robi niż samemu bez niczego i sprzęt nie pozorny ale daje w kość...reszta prezentów nie związana z dietą ani ćwiczeniami więc pisać nie będę...
buziole!!! :**************
Jabluszkowa
28 grudnia 2012, 09:46No to super prezenty :) Nic tylko ruszać z kopyta po świętach :)
grupciaa
27 grudnia 2012, 13:02bogate dzieciatko a jaki Twój zapał do ćwiczeń ???????????????????????
kasiqa22
26 grudnia 2012, 09:52świetne prezenty :D ja w związku z dietą dostałam wagę a sprzęt chyba musze sobie sama sprawić :)