Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Koniec pracy


Już 15:50 jeszcze 10 minutek i idę do domku. ZUS zrobiony wysłany może nie do końca zapłacony ale o nie moje zmartwienie tylko szefa bo to on płaci z odsetkami.

Myślę ostatnio czy nie zmienić pracy bo w mojej firmie sie kryzys zaczyna robić marnie z kasą i budowami chociaż narazie na szczęście wypłate jeszcze dostaje no ale planuje dziecko więc dopóki nie padnie moja to chyba warto w niej posiedzieć i jak padnie to po porodzie iść dopiero do nowej pracy. Mam nadzieję że uda im się wyjść na prosta bo nie jeden kryzys firma miała i wychodziła z dołka więc oby i tym razem też tak było.

Miłego popołudnia !!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.