Weekend szybko minął i niestety troszkę się obiadałam - mój Tomasz miał imieniny więc w sobotę od rana on był w pracy a ja w garach stałam żeby zrobić jedzonko na impreze. Troszkę się podczas imprezy objadałam ale pewnie w tym tygodniu trochę to odpokutuje :) bo akurat mój Tomasz pracuje na noc a ja wtedy korzystam i długo pracuje więc będę jeśc tylko śniadanko w domku i to co do pracy zabiorę ( a do pracy teraz staram się zabierać jak najmniej jestem praktycznie na jogurtach i serkach) a jak ja będe z pracy wracać wieczorkiem to już nie będę mogła jeść bo późno a zresztą już mi się pewnie nie będzie chcialo nic robić :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.