Śniadanko to świeżo wyciśnięty sok z grejpfruta, kromka chleba razowego i sałatka z tuńczyka (z wody oczywiście) z ogórkiem kiszonym, serkiem wiejskim, jajkiem na twardo i odrobiną musztardy.
Drugie śniadanie to koktajl? W sumie wygląd ma musu :) Zmiksowane mango,ananas i pomarańcza z dodatkiem mielonego lnu i ostropestu, zjedzone z jogurtem naturalnym z płatkami owsianymi i odrobiną granatu dla chrupkości ;)
Na obiad mam naszykowaną faszerowaną cukinię i paprykę, ale wyszło mi tyle że zostanie na podwieczorek albo jutrzejszy obiad ;)
Pomysłu na kolację nie mam...
Łącznie wyszło około 1300 kalorii... Plus kolacja około 200 czyli 1500 na dzisiejszy dzień. Chyba jest dobrze? Co powiecie na to?