Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mały sukces, ale czy na pewno...?


Moja waga stała w miejscu przez bardzo długi okres. A nawet się zmieniała. Bo od ostatniej aktualizacji tutaj pokazała nawet 70kg.
Jednak wczoraj i dzisiaj  pokazała 68.3kg. Nie mogę w to uwierzyć, bo przecież ja nic nie zrobiłam w kierunku, aby schudnąć. Być może stres zaczyna powoli działać.... chociaż tyle z niego mam.
Jednak jedno mnie martwi i zastanawia. Moja waga strasznie się różni między ważeniem porannym, a wieczornym. bo jest to aż 1,5-2 kg. i tak się zastanawiam, która waga jest bardziej wiarygodna. Rano, kiedy cała woda spływa czy po całym dniu?
Jeszcze nie dawno nie zastanawiałam się nad tym bo wydawało mi się to normalne. Bądź co bądź te 3l wody, które wypijam w ciągu dnia też musi swoje ważyć, a trzeba   jeszcze wliczyć posiłki itd...
Jednak, kiedy zgadałam się na ten temat z moją siostrą okazało się, że jej waga poranna, a wieczorna zmienia się max 0,5kg.
Jak myślicie którą wagę mogę brać jako tą rzeczywistą? A może powinnam wyciągać jakąś średnią.
Bo teoretycznie teraz ważę te 68kg jednak moja życzliwa siostra nadal twierdzi, że wyglądam i pewnie dalej ważę 70.


 Moim marzeniem od zawsze jest bycie szczupłą, tak bardzo tego chce, a tak wiele pokus stoi na drodze...

  • basia517

    basia517

    26 maja 2013, 19:54

    Poranna waga i raz na tydzień, ewentualnie 2 tyg...

  • ann2007

    ann2007

    26 maja 2013, 12:36

    Ważyć powinno się rano, na czczo i nie częściej niż raz na tydzień. Wchodzenie na wagę kilka razy dziennie jest bez sensu...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.