Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piekielna papryka prawie mnie zabiła


Deszczyk pada, więc dziś wzięłam się za przetwory z papryki i mało życiem tego nie przypłaciłam ( a przynajmniej tak mi się wydawało ). Najpierw jednak zrobiłam dżem malinowy ( dzieciom się przejadły już i mam 13słoiczków dżemu, bo obrodziły wyjątkowo).
Dojrzałam swoją paprykę (jakkolwiek to nie brzmi, to "dojrzewałam" ją w domu w objęciach jabłek, bo  na krzakach coś ciągle zielona i zielona). Z części postanowiłam zrobić pyszne leczo na zimę a z części konserwową. Jeszcze na krzakach urój ale urozmaicić chciałam dzień.
 No i urozmaiciłam.
Gdy czyściłam papryki to w środku jednej znalazłam malutka, a że ja uwielbiam paprykę, to chapsnęłam tę małą i chciałam pożreć.
Dwa gryzy i łzy w oczach!
Myślałam, że język mi odpadnie, potem wypali policzek a na koniec podniebienie i w końcu łeb rozwali.
 No mówię Wam, że oczyma wyobraźni już widziałam pęcherze w buzi a nawet swoje miejsce na cmentarzu.
 Koszmar! Pół godziny ssałam kostki lodu, dostałam ślinotoku - odwodnienie było blisko...
Po tym czasie jakoś dało się wytrzymać.
Przeżyłam...
Zwyciężyłam z tym małym diabłem nieco większym od paznokcia kciuka.
Jestem bohaterką...
Czuję jeszcze w gardle podrażnienie, ale to bajka  w porównaniu z tym co było. Nigdy tak ostrożnie papryki nie jadłam jak dziś wieczorem ( bo oczywiście nie mogłam wytrzymać).
Uprzedzając domysły - to nie była chili ani inne ustrojstwo. To była normalna (czyżby?!) papryka słodka, która urodziła takie palące cholerstwo (mała była w większej) Wiecie czemu to tak? A może każda ta mała ze środka jest taka? I to ja sama takiego gada podstępnego wyhodowałam

Mówią, że papryka dobra na odchudzanie - wreszcie to rozumiem, bo jedzenie nie sprawia takiej przyjemności gdy w buzi wszystko piecze.
Uciekam gotować słoiki
Papatki

  • gilda1969

    gilda1969

    14 września 2013, 11:33

    Ojejj.. pierwsze słyszę o czymś takim. To miałaś przygodę nie lada.. współczuję.. Dobrze wiedzieć, że takie rzeczy są możliwe, w życiu bym nie przypuszczała. A dziś właśnie robię na obiad mięso z warzywami, w tym i z paprykami:)

  • Sylwusia21

    Sylwusia21

    14 września 2013, 09:30

    o matko a to miałaś pecha...

  • bianca2

    bianca2

    13 września 2013, 21:38

    Często kupuję paprykę i zdarza się taka mała w środku ale zawsze wyrzucałam. I chyba dobrze robiłam :) Współczuję Twoim kubkom smakowym...

  • savelianka

    savelianka

    13 września 2013, 19:17

    ha ha,tyo lubisz ostre żarcie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.