Czas na chwilę oderwać się od nauki. Powiem Wam szczerze, że już naprawdę nie mam do tego głowy, a tak na dobrą sprawę dopiero zrobiłam sobie notatki, więc nauka dopiero się zacznie. Chyba będę musiała zarwać nockę, choć wcale mnie to nie cieszy, bo jutro idę na wesele (czyli kolejna nocka z głowy), a w niedziele mam już egzamin. Jaki człowiek jest głupi...miałam całe wakacje by się uczyć, a zaczęłam tydzień przed egzaminem...
Człowiek, to jednak nie jest przystosowany do takiej ilości nauki...a student musi :D
Dziś moja pierwsza sesja BODY WRAPPING za mną! Powiem Wam, że zawinęłam się folią od kolan do klatki piersiowej i było mi milusio i cieplusio. Dodatkowym plusem jest to, że dzięki folii serum jeszcze lepiej wnika w skórę i staje się ona bardziej nawilżona...wręcz delikatna (przynajmniej u mnie). Także do dzieła! Łapcie za kremy i folie i się zawijajcie! :)
littlegreentea
14 września 2014, 09:28Trzymam kciuki za egzamin! :)