Heej
Och dziewczyny, te wasze motywacje! Ogarnęłam się trochę dzisiaj. Dość narzekania! Piękny dzień, piękna pogoda, idealny czas, żeby zacząć wszsytko od nowa!
Więc tak jak już mówiłam, dzisiaj lepiej. Śniadanie jakieś kanapki, drugie śniadanie to samo. Później rower. Na obiad kotlet z piersi, ziemniak i sałata. Niestety nie piłam wody dzisiaj... Ups, ale zaraz to nadrobie, bo na 19.30 umówiłam się na wycieczkę rowerową. :)
Wczoraj napisałam głupoty, ale wicie, jakoś lepiej mi się zrobiło. Wasze słowa: Nie poddawaj się, jutro będzie lepiej-bardzo pomogły. Stwierdziłam, że szkoda czasu, wakacji, życia na obżarstwo i nadwagę. Mogę być szczupła? Nieee. Ja będę szczupła, ach i tym optymistycznym akcentem kończę "złe dni"!
Na kolację pewnie coś niewielkiego opędzluję. Cieszę się, że mimo braku czasu, zalatania umiałam znaleźć czas na posiłek, co ostatnimi czasy rzadko się zdarzało. :)
Ponadto wczoraj oblukałam swoje strasze wpisy z pamiętnika. Ta zawziętość w działaniu jaką wtedy posiadałam dała mi do myślenia. Nie będę traciła czasu na głupoty, wracam do gry! To już postanowione. Ciekawe tylko ile ważę, nie mam baterii w wadze-nie mogę się więc zważyć. Mam nadzieję, że za dużo nie przybyło!
Dziewczyny, bardzo dziękuję za pomoc-otworzenie oczu. Wy to jesteście <3
RUSZAMY SIĘ!! DO ROBOTY <3 <3 <3
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
olaimagda
8 lipca 2013, 21:43Nie ma za co ;P Przecież po to tu jesteśmy :D Mam nadzieję, że dużo Ci nie przybyło :) A nawet jeśli to szybko to zgubisz ten nadbagaż po ''złych dniach''. POWODZENIA
AnielaKowalik
8 lipca 2013, 18:46No widzisz, wiedziałam, że się pozbierasz pozytywnie :* A nie znasz wagi, sprawdzaj centymetry. Pozdrawiam.