Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: jeszcze ze wczoraj...
4 lipca 2009
wczoraj jeszcze dopiszę : gołąbek (bez sosu) z ziemniaczkami podsmażanymi, poźniej odrobina frytek i na kolację zupa indyjska (jakieś 200 kcal). i nie ćwiczyłam, wszstko mnie bolało, poczynając od żąołądka....
dziękuję za wpis i przepraszam za to zniknięcie bez słowa. Stało się tak z dnia na dzień, a potem nie potrafiłam nawet otworzyć vitalii.. aż do teraz. Serducho mnie boli że tak sobie pofolgowałam, że zmarnotrawiłam tyle swojej pracy, bo przecież ciężko pracowałam by schudnąć te kilogramy, a potem po prostu wróciły... :(
Życzę Ci samych sukcesów wagowych i nie tylko. Zresztą na pewno będą !
Pozdrawiam.
tehanek
5 lipca 2009, 09:45dziękuję za wpis i przepraszam za to zniknięcie bez słowa. Stało się tak z dnia na dzień, a potem nie potrafiłam nawet otworzyć vitalii.. aż do teraz. Serducho mnie boli że tak sobie pofolgowałam, że zmarnotrawiłam tyle swojej pracy, bo przecież ciężko pracowałam by schudnąć te kilogramy, a potem po prostu wróciły... :( Życzę Ci samych sukcesów wagowych i nie tylko. Zresztą na pewno będą ! Pozdrawiam.