Za chwilkę pozostanie 100 dni do ślubu :)
a od jutra dieta - smacznie dopasowana - także mam nadzieję że będą musiały panie zwężać zamówioną kieckę - przynajmniej o 1 rozmiar :) Narzeczonego też wezmę w obroty dietowe - bo też mu się przyda zrzucenie 10 kilo. A mi minimum 15 :D ale niekoniecznie na wesele. Myślałam o tym, i kurczę jak zrzuciłąbym aż tyle w 4 miesiące to suknia mogłaby stracić całkowicie fason... bo co innego zwęzić lekko w talii, a co innego przerabiać cały gorset - bo się w nim na biuście utopię.. Myślę ze do wesela jak 10 kg zrzucę - to byłoby idealnie, w wadze 77 kg wcale tak źle nie wyglądam :) Ale docelowo 70-72 kg. Moja najlepsza waga w której najlepiej się czuję :) żadne 55kilowe szczudły :P