Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót mnie, prośba :) day 1



Wielki powrót mnie! :)
mamy jesień!!

nie było mnie jakieś 2 miesiące, nie schudłam, chyba nie przytyłam, mam się dobrze. 

Postanowiłam wrócić bo dostałam miłą wiadomość, wczoraj był dla mnie przeokropny dzień, oblałam egzamin teoretyczny na prawo, brakowało mi punktu, poryczałam się, to chyba przez ambicje.. jutro mam kolejny termin, mam nadzieję że mi się uda. Na szczęście był ze mną mój chłopak i powiedział mi mądre słowa "Jak nie dziś to jutro, tylko ważne żeby walczyć. I proszę Cię mów "chcę" a nie "mogę"". Po tych słowach, Jego słowach wiele do mnie doszło, świat się nie zatrzymuje.. idziemy dalej, walczymy.
Dlatego przechodzę do diety, w sumie jem zdrowo, regularnie, nieraz tylko zdarza mi się jakiś wyskok. 

Zaczęłam nawet ostatnio ćwiczyć, nieregularnie, bo mój kręgosłup "strzela" i bardzo później boli. Chyba przerzucę się na basen.
Dzisiaj na śniadanie: owsianka z mlekiem 1,5%, kromka chleba i 3 plasterki wędliny.

Nie będę tutaj za często przebywać, bo niestety nie mam tyle czasu, jestem w klasie maturalnej i muszę teraz dać z siebie 200% :)

Chcę wprowadzić do mojej diety: PP czyli tak nazwane przeze mnie Proteinowe Piątki. Będzie to jeden dzień w tygodniu, bo wiadomo takie coś dla organizmu nie jest zdrowe. 
Ograniczyć kawę też trzeba 

Dosyć mojej paplaniny! UŚMIECHAJCIE SIĘ DUUUŻO!

I jakbym mogła Was prosić jutro tj. środa godzina 10:30 jakoś do 11 trzymacie mooocno kciuki za mnie i za mój egzamin :)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.