Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znów zaczynam


Dzisiaj ponownie podejmuje próbę zrzucenia nadmiaru kilogramów.Moja wymarzona wada to 65kg,obecnie 79 na stanie.Czasami nie mam problemów aby kontrolowac moje zachowania-chodze regularnie na fitness,pilnuję diety , sa nawet tego efekty.Pózniej bezmysnie jem,i wracam do poprzedniego stanu.
Kiedyś brałam udzial w spotkaniach z osobami,które tak jak ja odchudzały się.Grupy wsparcia sa bardzo ważne,poszukuje kontaktów z osobami odchudzajacymi się.Moj największy problem-jak nie rzucać sie na jedzenie po fitnesie-wieczorem.
  • Siwa79

    Siwa79

    10 lutego 2014, 16:17

    No i skąd ja to znam...Dla mnie też koszmarem jest wieczorne pochłanianie..na razie testuję ocet jabłkowy i odpukać od tygodnia jakoś łatwiej.Pozdrawiam

  • karla1974

    karla1974

    10 lutego 2014, 15:41

    Trzymam mocno kciuki, wiosenka za pasem pójdzie nam z górki, ja ćwiczę z mel b, z chodakowską w domku bo fitnesów nie lubię i biegam...już od roku po 60 minut...to jest dla mnie najwspanialsza forma ruchu...uzależnia niesamowicie....od dziś tez włączyłam moją dietę...czyli dobrane porcje wagowe białka i węgli wedle mojego zapotrzebowania...wierzę że pójdzie dobrze....motywację mam i jej życzę również Tobie:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.