Hej,
dziś znów będzie wpis bez dokładnych danych o jedzeniu. Trochę się zastanawiałam czy pisać o ostatnich trzech dniach czy nie, bo nie będą one wzorcowe. Z drugiej strony każdy ma upadki więc może lepiej ich nie ukrywać tylko o nich napisać. Dodatkowo liczę, że ten wpis zmotywuje mnie do dalszej walki :-).
Dzieci od środy zdrowieją :-):-):-)!!!!!!! W środę dochodziłam do siebie. Nie byłam nic (prócz opieki nad dziećmi) w stanie robić, bo adrenalina ze mnie schodziła. We wtorek myślałam, że wylądujemy z młodym w szpitalu, bo ciagle miał 40 stopni mimo zbijania temperatury. W ciągu 3 dni 3 razy byliśmy u lekarza. No i w środę wieczorem coś we mnie pękło i zjadłam sporo czekolady (możliwe ze odpowiednik tabliczki, nie mam pojecia bo to były kawałki, od rodziców i było ich dużo). Pomyślałam no tak odreagowywuje chorobę, zdarza się.
W czwartek rano miałam ostrego kaca więc postanowiłam jeść mało i jadłam naprawdę mało (800kcal w ciągu całego dnia max) w końcu miałam zapasy po czekoladzie:D:D:D. W piątek już jadłam bardziej normlanie do wieczora kiedy znów dostałam gastrofazy mimo braku głodu. Myślę sobie @!#@!#% co znowu???
I wiecie co się okazało??? Od 3 dni jak dzieci szły spać oglądam serial na kompie. I co? Zaczynam oglądać serial i włącza mi się gastrofaza. Uwierzycie? Ja jestem w cięzkim szoku!!! No i faktycznie jak byłam młoda w trakcie oglądania filmu potrafiłam zjeść kilo mandarynek, 2 kilo czereśni itd... Oglądałam i jadłam. Nawyk jest tak wyuczony, że gdy włączam serial mój organizm bezbłędnie wysyła sygnał do mózgu, że musze coś jeść.
To na tyle mojej spowiedzi:) wracam z nowymi siłami i nowym power'em do pracy nad sobą. Świąt się nie boję, bo z powodu antybiotyków nigdzie nie jedziemy i nie mamy zapasów jedzenia :). Zobaczymy :D:D:D.
Szczerze jeśli po tym kryzysie uda mi się wrócić na dobre tory to będę bardzo, bardzo, bardzo z siebie dumna :). Tym optymistycznym akcentem koncze wpis i próbuje ogranąć mieszkanie na jutro :).
Spróbuję dać znać wieczorem jak poszło z dzisiejszym jedzeniem :).
mamagrzesia
4 kwietnia 2015, 23:35Danusia , wniosek jest jeden-musisz zrobić sobie w tv blokadę rodzicielską na seriale :))) Super, że dzieciaczki już zdrowieją. Zdrowych Świąt !!!
am3ba
6 kwietnia 2015, 15:06Dziękuję i też życzę wszystkiego naj naj najlepszego!!!!!!
Evcia1312
4 kwietnia 2015, 08:53u mnie tez mega goraczki, ponad 40...takiej to jeszcze na oczy nie widziałam ...ale spadło na szczescie
am3ba
4 kwietnia 2015, 08:59U nas lekarka powiedziała, że to po ospie, która była miesiąc temu odporność jest obniżona i byle wirus może zrobić takie supstoszenie.