Wczoraj znów jadłam prawie z rozpiską....
Kolega w pracy zrobil dla naszego zespołu kanapki z pasztetem jaglanym od mamy i chrzanem.
Uwielbiam takie rzeczy. Dlatego zamiast II śniadania, zjadłam jedną taką kanapkę i wcale tego nie żałuję w koncu kasza jaglana to samo zdrowie :-) Potem zjadłam podwieczorek, a dopiero po pracy zjadłam obiad i na koniec kolację:).
Nie wiem czy czegos nie pomieszalam, bo pod koniec dnia byłam głodna (dotychczas nie byłam głodna na tej diecie), ale możliwe, że za mało piłam. Czytałam kiedyś, że pragnieniemozna pomylić z głodem. Wydaje mi się że głód minąl jak przed snem wypiłam 2 szklanki wody.
Co do ćwiczeń to ćwiczyłam wczoraj 10minut mięśnie brzucha !!!!!
beatyska
18 stycznia 2015, 18:59Hej, Przeczytałam twój pamietnik i jestem pod wrażeniem.Trójka dzieciaczków, praca i jeszcze dieta a ty dajesz radę - ZUCH DZIEWCYNA !
am3ba
18 stycznia 2015, 20:07Dziękuję :). Sama nie wiem jak to się dzieje, że się tyle rzeczy udaje. Ale jakoś się udaje:). Opatrzność czuwa:).
wrigley
8 stycznia 2015, 19:44Ja jak poczuję głód wypijam 2 szklanki wody - działa:) Zreszta na drugie sniadanie mam 2 szklanki soku owocowego i spokojnie daje radę bez kanapek. Brawo za ćwiczenia!
am3ba
8 stycznia 2015, 19:51Dzięki:)
Mageena
8 stycznia 2015, 08:25No super,te cwiczenia. Brawo! O piciu,zamiast jedzenia tez slyszalam. Wiec sie sprawdzilo. Trzymaj sie.
am3ba
8 stycznia 2015, 14:50:-)