Wychodzi ok 1,7 kg na tydzien. Jutro, po grypie, wracam do pracy. I do cwiczen.
Maz przygotowal mi dzis wieczorem cale jutrzejsze menu (ze wzgledu na rozne godziny pracy i czas przerw, posilki przygotowuje sobie zawsze dzien wczesniej). KOCHAM GO ZA TO, ZE TAK MNIE WSPIERA! Ale.... Podczas pakowania przygotowanych porcji do lodowki zauwazylam, ze zamiast (i teraz prosze sie nie smiac!!!) 120g ogorkow KISZONYCH, przygotowal ta sama porcje KONSERWOWYCH. Jakze sie zdziwil, kiedy wytlumaczylam mu w czym tkwi roznica ;) Cukier Kochanie!
Dzis, pierwszy raz od rozpoczecia diety, pokazalam sie tesciowej na Skype. ............... WYGLADASZ....... REEEEEWEEEELAAAACYYYYYJNIEEEEE! Haaaaa Sukces!
We wtorek idziemy na "50 twarzy" i shopping.
Udanego tygodnia!
Oktaniewa
23 lutego 2015, 08:25powodzenia w chudnieciu :D
Keepcalmandschudnij
23 lutego 2015, 06:27Oby tak dalej :)
Ebilaj
23 lutego 2015, 00:18Jak tak dalej pojdzie, to bardzo szybko uzyskasz twoja wymarzona wage. U mnie to jeszcze potrwa.
katy-waity
22 lutego 2015, 23:09swietna srednia:)
katy-waity
22 lutego 2015, 23:09swietna srednia:)