Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


89,9 szok! 

Na śniadanie galareta drobiowa z kromką chleba od teściowej 😇😇😇

Na obiad makaron pełnoziarnisty ze szpiniakiem, kurakiem, pomidorami suszonymi i fetą. 

A na kolację.... zjem LODY🙈 chodzą za mną już z tydzień. Jeśli na nic więcej się nie rzucę to nie będę miała wyrzutów sumienia. Do 2 je wydrepczę

Edit. 

PRAWIE się udało.. złapałam 2 gryzy pizzy 🙃

1910 kcal

50 brzuszków, 50 squatów, 30 s deski 😅

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.