Jesteśmy już na swoich śmieciach. Skończyła się laba i Wonsz złapał etat. Pracuje od 6 listopada, dziś poleciał na drugą zmianę a my z młodym w domu. Jedyną rozrywką będzie wizyta teściowej przed którą oczywiście trzeba ogarnąć chałupę 😇😇😇
Dobrze, że przychodzi bo nie byłoby motywacji do częstszego sprzątania. Ot, takie z nas brudasy. Kupiłam kawałek ciasta i planuję spróbować tylko 1cmx1cm do kawy.
Wczoraj zrobiłam trochę dywanówek, a Wonsz pozazdrościł i robił deskę 😂
On przytył od ślubu 30 kg a ja 10, z tym, że po drodze urodziłam dziecko😜
gosiulek1
23 listopada 2020, 08:30A ile jesteście po ślubie? Sporo przytył zastanawiam się w jak długim czasie. Ale w sumie, to najważniejsze, że oboje jesteście zmotywowani i wzięliście się do roboty. 🙂
aluuzja
23 listopada 2020, 16:34Dopiero 1,5 roku. Ma efekt jojo, schudł kilka lat temu 50 kg, ale ma 2 m wiec to sie inaczej rozklada