Śmieje się do siebie, że mam dwubiegunówkę. Ale to chyba dlatego, że zbyt dużo rzeczy się nawarstwiło i musiało wybuchnąć. No bo tak : dieta nie idzie, zaczynam martwić się o zdrowie najbliższych ( tata w grupie ryzyka ) i jeszcze załączyła się tęsknota za nim ... Dobijam do 40 i uświadamiam sobie, że nie mam nic ... i nic już nie osiągnę. Nie będę matką, żoną ani kochanką 😃. Ale pewnie sama jestem sobie winna. No dobrze dość tego mazgajenia.
Na fb super wyzwanie, znajomi pokazują swoje zdjęcia z czasów dzieciństwa. I też zostałam wezwana, jak fajnie było obejrzeć stare zdjęcia kiedy się miało 4, 5 lat. Były też i takie na których wyglądałam dość tłusto. Zaraz pomyślałam o vitalii i naszym wezwaniu przed i po odchudzaniu było by co komentować. Znalazłam jeszcze mojego pierwszego e- booka 😃 czytaj kasetę magnetofonową z bajką Drzewo Aby Baby słuchałyśmy z siostrą na Kasprzaku hmm fajne beztroskie czasy. A potem hit kaseta Top One i wiele innych.
Dziś skusiłam się na. Zgadnijcie co to ?
Taaadammm
Chlebek z gara a w moim przypadku z naczynia żaroodpornego. Jest pyszny zwłaszcza taki cieplutki. Jeśli chodzi o dietowanie to przez weekend zrobiłam przerwę, niektóre posiłki jadłam zgodnie z dietą SD a niektóre zmieniałam tak jak lubię.
Trzymajcie się wszyscy, pozdrawiam 💞
sarunia66
30 marca 2020, 23:12Chlebek wygląda bardzooo smakowicie :)) a Ty Dziewczyno masz DOPIERO 30 lat ,noooo może z niewielkim hakiem :)) ale i tak całe życie jeszcze przed Tobą ! :))