Waga ok, ale nastrój mam parszywy. To chyba przez pogodę. Czekam na sobotę jak na zbawienie, będę spać do południa (planuję to w każdą sobotę i nigdy nie wychodzi). A później zrobię kawę i zjem duuuży kawałek sernika (to marzenia).O matko jak ja nie lubię się odchudzać.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Martaa91
31 maja 2012, 23:19marze od wczoraj o serniku.. pozdrawiam:*