Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zjadłam cały słoik NUTELLI!!

o mamuniu! kocham słodkości ale po takiej ilości mogłabym zrobić tylko jedno... nieważne, zapomnij o tym co było, podnieś się i walcz od nowa!

cha, cha przypomniało mi się jak ja zjadłam 10 bananów na raz :D też myśłam, że się nie da...

szcacun ja przy 3 lyzkach wymiekam :/

O mamo... ja bym nie dała rady. Co innego wielkiego kebaba, albo ze trzy - nie ma sprawy :D Wpadki się zdarzają, już tego nie cofniesz. Teraz musisz się podnieść i iść dalej. A wiem, że potrafisz :)

Widzę podobną budowę i wagę, będę podglądać :) A Nutella - OK nie najlepiej, ale nie ma się co poddawać tylko wyciągnąć wnioski i cisnąć dalej! Powodzenia!

Na smutki lepsze ćwiczonka-endorfiny na długo poprawiają humor.A nutella na chwile,pozniej zostają tylko wyrzuty sumienia.