Hej;)
Moja przygoda zaczęła się w maju 2016 z wagą 93kg szok. (w maju 2015 urodziłam córkę, wrzesień pokazał 82kg. Potem zima, koniec karmienia i w maju mną wstrząsnęło).
W dwa mc schudlam 10kg, tylko z dietą bez ćwiczeń. Ale potem zaczely sie wakacje, grillowanie, urlop. I do wrzesnia jeszcze 4kg mniej. Waga pokazywala juz 7 z przodu. 79kg ;) iii odpuscilam....
w kwietniu wielki powrot z waga 83kg :(
Dwa tygodnie za mną ;) jest moc! Ale no cóż chciałam byc madrzejsza.. Zaznaczylam ze brak ruchu i wyszla kaloryczność 1300. W pierwszym tygodniu 1,4kg super ;) mysle sobie dorzucę ćwiczenia i waga poleci. No ale się przeliczylam ;) drugi tydzień minął a ja 0,3kg.. Wiec juz zmadrzalam ;) zaznaczyłam w ustawieniach ze ćwiczę i kaloryczność podskoczyla do 1500kcal ;)
zobaczymy jaką wagę zobaczę po świętach :P
trzymaj się! Razem damy radę!;)