hej hej ja tutaj jeszcze jestem, czasami was czytam ale nie ma czasu na ślęczenie przeed kompem, wolę popocic się na siłowni. Przełamałam lody i od czasu do czasu sobie sama śmigam na siłkę i chyba tak jest samemu lepiej bo można sie bardziej skupic na tym co się chce ćwiczyć a nie lata się ze sprzętu na sprzet.
Waga dziwnie się zachowuje bo było już 73, 72,6 a teraz rano pokazało 73,8 i mi opadły kopytka :(
gruszkin
18 maja 2013, 08:42nie przesadzaj, że nie znajdziesz chwili na vitalię... brawo za siłkę. jak psiunia?
MonikaSeget
17 maja 2013, 23:03... ale oprócz tego siłowania też pisz!!!! :)
izkaduch87
17 maja 2013, 18:48Ciesze sie, że polubiłaś siłownię, miejmy nadzieje ze ona polubi Ciebie :):):)
madziula19921
17 maja 2013, 17:03no to prawda ja się za często waże i ciągle jest różnica -/+ kg :))
ania14021994
17 maja 2013, 14:26Waga to zło! Oszukuję! Nie lepiej się mierzyć? :))