Hej robaczki !
Ja cie kręce, właśnie napisałam litanię w moim pamiętniku i klikło mi się przypadkiem i usunęło :(
A wiec jeżeli chodzi o wczoraj to trochę mi nie poszło z dietką, byłam wczoraj na wagarach i trochę podjadałam. Rano na śniadanko kanapka z serem i ketchupem, później na mieście lód magnum z czekoladą o smaku toffie i paczka czipsów walkers. Po powrocie do domu banan, batonik czekoladowy. Póżniej jechałam rowerem na rozmowę kwalifikacyjną, jak wróciłam jadłam zupe pomidowrową a później przez godzinę wyrywałam chwasty w tym okropnie wielkim ogordzie.. a na kolację pestki dyni i kanapka z polędwicą i indyka.
Dzisiaj nie mam lekcji, siedzę w domu i nie mogłam zmotywowac sie do ćwiczeń, oglądałam więc zdjęcia w internecie i w końcu mówie do siebie 'cholera przestan narzekac na to jak wygladasz i czekac na cud, rusz w końcu dupę' no i ćwiczyłam Mel B trening całego ciała i 8 min abs legs.
Na sniadanie dzisiaj polski chlebek (mniaaam, dawno nie jadłam) z philadelphią i herbatka czerwona. Póżniej monte i cheese savouries ; / (zdjęcie poniżej)
A tu macie jeszcze zdjęcia które mnie tak zmotywowały.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.