Słuchajcie, jestem prawie że wzruszona! Jeszcze nigdy w życiu nie udało mi się wytrzymać na zdrowym trybie życie aż 31 dni! Oczywiście nie obyło się bez kilku wpadek, ale potrafię wracać na dobry tryb. I nawet wczoraj 31 dnia moje jedzenie nie wyglądało zbyt dobrze, zjadłam gumę Mambę i taką pizzerkę z piekarni to wiecie co? nie przejmuję się tym, bo jest dzień później a ja wracam do tego co zdrowe i chyba właśnie na tym polega zdrowe podejście do jedzenia :) Od 31 dni nie miałam ŻADNEGO ataku kompulsywnego co wcześniej zdarzało mi się dosłownie co chwilę. Nie jestem jeszcze z siebie dumna jeśli chodzi o aktywność fizyczną, ale wszystko myślę przyjdzie z czasem :)
Niestety nie mam w domu sprawnej wagi a teraz dosłownie nie mam chwili wolnego czasu (przez pracę, szkołę, egzaminy) by pójść na siłownię, ale spróbuję się zważyć w ciągu najbliższych kilku dni. Mój cel był taki: schudnąć przez styczeń do 103 lub 102 kg. I wydaje mi się, że udało mi się to aczkolwiek tego się dowiemy gdy stanę na wadze. Nie wiem czemu, ale wszystkie wagi które kupuję takie łazienkowe (a miałam ich już 3) nie działają... nie wiem o co chodzi, dlatego nie chcę kupować kolejnej, by znowu nie wydać pieniędzy w błoto.
Wczorajszy egzamin poszedł mi beznadziejnie, myślę, że nie zaliczę tego. W ogóle będę miała poprawek znacznie więcej niż się tego spodziewałam :( No ale mam nadzieję, że finalnie jakoś dam sobie radę.
Tak więc styczeń się skończył... zrobiłam krok w stronę zdrowego życia i pięknej sylwetki, zaczyna się luty. Oby był jeszcze lepszy!:*
IR-KA
3 lutego 2020, 10:02Trzymam kciuki za cele uda się!!! Co do wagi to hmmm chyba trzeba trafić....
slubna26
1 lutego 2020, 18:53W lutym będzie już z górki 😁
Lucyna.bartoszko
1 lutego 2020, 14:40Brawo! Wiem jak ciężko jest wytrwać i wracać na dobre tory mimo wpadek 😉 powodzenia
justi_cb
1 lutego 2020, 13:14Gratuluję wytrwałości i oby tak dalej! Walczymy dalej!
alexxxo
1 lutego 2020, 13:40Dziekuje!!!:)