Cześć kochani!
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jutro jest dzień pracy czyli... będę miała catering od Ewy. 3 dni teraz nie miałam pracy i jadlam beznadziejnie:( nieregularnie.. jakos mam wrazenie za malo. Tez mniej aktywności fizycznej niż w ubiegłym tygodniu. Ale nie załamuję się ponieważ i tak wszystko zweryfikuje wtorek. Idę wtedy na silownię i zważę się. Będzie to dzień w którym minie 2 tygodnie odkąd zmieniłam swoje nastawienie do jedzenia i ogólnie życia i mam nadzieję, że już będę mogła zmienić swój pasek tam na górze pamiętniczka :)
śniadanie: 2 kromki chleba z ziarnami posmarowane dżemem wiśniowym niskoslodzonym, jogurt jogobella bananowy + banan
II śniadanie: pomarańcza + mleczna kanapka
obiad: resztki obiadu z wczoraj czyli penne z sosem pomidorowym i bakłażanem + 2 pralinki Lindor (nie moglam wytrzymać i zjadłam ostatnie 2 pralinki które miałam. Ale to dobrze bo więcej mnie kusić nie bedą)
kolacja: 3 kromki chleba z almette, bazylią, pomidorem i pieprzem.
Źle jem gdy mam dni wolne. Muszę się postarać bardziej. Pozdrawiam ciepło
PS. nadal nie mam telefonu, nie wiem jak wstanę jutro do pracy :D
IR-KA
13 stycznia 2020, 19:11No bez telefonu jak bez ręki haha 😂... Oh mówię ci jak ci zazdroszczę tego kataringu choćby na 3 dni w tygodniu 😋
.Wiecznie.Gruba.
12 stycznia 2020, 22:31Trzymam kciuki za ważenie!!