Waga 69,3 kg (spadek 0,2 kg:)
Kolejny weekend spędzony na uczelni (od świtu do nocy:/). Dietkę ładnie utrzymywałam, w sobotę i niedzielę przygotowałam sobie prowiant na zajęcia, żeby czegoś przypadkiem nie wszamać:P
Menu sobota:
Śniadanie 9.00 (w domu) jajecznica, bułeczka otrębowa, kawa z mlekiem
10.00-18.00 zajęcia na uczelni. To co zjadłam w przerwach: serek wiejski light, jabłko, czerwona papryka, duża marchewka, pierś z kurczaka w ziołach prowansalskich (25dag), 1,5 litra wody niegazowanej.
19.00- kolacja imieninowa u mojego taty - 3 łyżki sałatki a'la sos tatarski, grillowana pierś z kurczaka, kawa z mlekiem, 3 małe kawałki kabanosa drobiowego. i uwaga ZERO TORTU, CIASTA I SŁODYCZY!!! ( co prawda było ciężko bo co poniektórzy wyśmiewali się z mojej diety i ostro mnie namawiali ale byłam stanowcza:)
Menu niedziela:
7.15- kawa z mlekiem
8.00-19.00 na uczelni : 2 litry wody, serek wiejski light , 2 marchewki, jabłko, trochę czerwonej papryki, pierś w ziołach prowansalskich (50 dag),
19.30- miseczka rosołu z makaronem (mąż się w niedzielę wykazuje:D), serek wiejski
Dziewczyny pamiętacie? w tym tygodniu pierwszy dzień wiosny!!!! I jak wasze spadki?
W środę porównamy wyniki!!!
Pozdrawiam i trzymajcie się chudzinki:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
53szprotka
19 marca 2012, 22:38Dzięki za kopniaka. Nawet zmobilizowałam się i poćwiczyłam, aby cos spalic. A gadaniem i biadoleniem innych sie nie przejmuj ja mam podobnie. poprostu odpowiadam im, że mi zazdroszcza, ze tyle waze. A jak ktos wysmiewał diete mówiłam poczekajcie i zobaczycie. Teraz przynajmniej mam satysfakcje i mówie, ze ta dieta ich jest raczej nieskuteczna bo nie wygladaja apetycznie. Ale zołza!! Dziekuje jeszcze raz
smerfetka2781
19 marca 2012, 20:56widzę,że super Ci idzie gratuluję i życzę wytrwałości :-)
Ninka1985
19 marca 2012, 20:32Podziwiam Cię za Twoje zorganizowanie z tymi szkolnymi prowiantami:)) Ja już się boję tej środy. Trochę mi się o tym zapomniało. Widzisz, taka to moja organizacja :/
janiaa
19 marca 2012, 20:29Gratuluję wyniku i wytrwałości! Trzymam kciuki!
.be7.
19 marca 2012, 16:01Pamiętamy :) Pamiętamy :) I już ja się pod ścianę chowam :) Bo u mnie ostatnio słabiutko :/ Ale może do środy coś jeszcze nadrobię :) Bardzo byłaś grzeczna w weekend - wzorowa studentka :)
Marynia1969
19 marca 2012, 14:44żeby tylko pogoda była prawdziwie wiosenna-zaraz człowiek ma więcej chęci do życia no i do odchudzania oczywiście:) pozdrawiam
patrycja1804
19 marca 2012, 10:22a ja przyznaję się bez bicia, w weekend poległam.... ale dzisiaj basen, zumba i muszę to spalić!! W środę ważenie? OK :)
TAINTA
19 marca 2012, 09:43NO PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY I RÓWNO 2 MIESIĄCE MOJEGO ODCHUDZANIA:-))
karolinar202
19 marca 2012, 09:27No i brawo ,oby tak dalej ... gratki ... Pozdrawiam