800 gram zgubionych przez noc... nie spodziewalam sie takich efektow. Na pewno duzo z tego wody i innych takich, ale dla mnie to nie jest wazne - wode tez trzeba zgubic ;) jestem krok od wagi (i wygladu) ktory mnie nie zawstdza (czyli okolo 53-54 kg). Jeszcze dwa dni i bede mogla so ie zjesc miche warzyw i zagryzc grilowanym tofu!
Postanowilam ze po tym poscie zabieram sie za intermittent fasting. Tylko nie wiem ktory protokol najlepszy... czy ktos wyprobowal i moze mi poradzic?
Ewa43.ewa
20 lipca 2019, 10:21no... powiem, że odważna jesteś. Moim zdaniem jednak ZBYT odważna. Życzę Ci zdrowia i oby Cię jojo nie dopadło (szczerze). I mimo wszystko - gratuluję siły
marylisa
16 lipca 2019, 11:17wow, super, gratuluję!
Ala-zaczyna
24 lipca 2019, 08:02Dziekuje!!
rybka82
16 lipca 2019, 08:41Jak się czujesz? Pijesz tylko wodę, kawę (domyślam się że bez cukru i mleka) przez 5 dni? Spadek na pewno motywuje (choć dla mnie i przed potem miałaś super wymiary/figurę)? Gratuluję wytrwałości!
Ala-zaczyna
24 lipca 2019, 08:02Ceuje sie swietnie - post nie jest latwy, glowa boli najpierw czlowiek jest glodny a pozniej juz tylko chce cos zjesc😉 ale dla mnie bylo warto! 3.6 kg w mniej niz tydzien to jednak niezly wynik a w dodatku pozwolilo mi to opanowac moje napady na lodowke. Jednak z perspektywy bym radeila krotsze posty - 3 dni jest latwiej.