Wczorajszy dzień był katastrofa... Będę mieć @, nie ma innej opcji. I tak wiem, ze to kiepska wymowka. Poza posiłkami zjadłam musli, 2 rafaello i CAŁĄ TABLICZKĘ CZEKOLADY :-( :-( :-( Na dodatek wczoraj tylko trochę pojezdzilma na rowerze i krecilam hula-hop... Nie zrobiłam skalpela i wszytsko do dupy. Dziś w ramach zadośćuczynienia miałam nic nie jeść, ale w sumie stwierdziłam ze lepiej zjeść, bo nie będę mieć siły,a ćwiczenia przyniosą większy efekt niż jednodniowa głodówka. A wiec dziś zaczęłam dzień od ćwiczeń z Chodakowska i na prawdę one poprawiaj humor. Cholera muszę o tym pamiętać gdy następnym razem zlape dola.
Ale, jadlospis z dziś:
# 2 grahamki z serkiem i miodem
# nektartnka
# warzywa z makaronem
# sałatka na jogurcie z zielonym ogórkiem, salata, cebula i kurczakiem.
Oh, jeszcze dluga droga, ale nie jestem sama, czyż nie?
powodzenia! <3