W koncu bede mogla nosic staniki ktorych moj chlopak nie bedzie mogl sobie zakladac na glowe jak chelm!
W koncu ludzie sie nie beda na mnie patrzec jak na kosmite!!
W koncu bede mogla biegac skakac bez obaw o poobijana brode :))
W koncu bede mogla biec za autobusem i nie trzymac piersi zeby nie wyskoczyly ze stanika!
W koncu ważąc sie bede mogla patrzec na wage bez wychylania sie!
W koncu bede mogla kupowac bluzki czy kurtki swojego rozmiaru a nie XXL zeby moje cycki sie zmiescily
W koncu bede mogla sie opalac bez obaw ze moje cycki robia mi cien na twarzy!
W koncu koty nie beda sobie robily ze mnie legowiska ! ;)
W koncu moje piersi nie beda wygladaly jak "półka na wlosy" :D
W koncu bede mogla normalnie zyc !!!!!!! :-)
A tu kilka fotek na dowod:
certainty
28 września 2014, 19:28Wow, super że Ci się udało załapać na operacje! :) Moja współlokatorka pomniejszała piersi i jest teraz przeszczęśliwa z tego powodu! :) Codziennie biega i ćwiczy, i mówi że przychodzi jej to o wiele łatwiej niż wcześniej. Nosi bluzki takie których wcześniej za Chiny by nie ubrała. Widać po niej że naprawdę się cieszy, że "uwolniła" się od swoich wielkich piersi :) Ja z kolei mam malutkie, ale potrafię zrozumieć Twój problem i cieszę się, że w końcu spłynie na Ciebie uczucie wieeelkiej ulgi! :) Powodzenia! :)
Ajkana
29 września 2014, 23:50dziekuje :* to juz za tydzien!!!!! tez sie nie moge doczekac ! a ona tez na nfz robila?
ConejoBlanco
24 sierpnia 2014, 08:25Na pewno nie przesadzasz? Piszesz, że masz rozmiar 70J. Ja w tej chwili karmię i mam 65J, czyli rozmiar większe - owszem, są spore, ale nie monstrualne ani nieproporcjonalne (71 pod biustem, 99 w biuście). Kupiłam sobie nowy stanik do biegania (Shock Absorber) i biegam bez problemu, tak jak przed ciążą przy 65G. Przecież chcesz chyba z 10kg schudnąć, to biust na pewno spadnie!!! Poza tym czy nie powinnaś mieć wagi docelowej decydując się na operację?
Ajkana
24 sierpnia 2014, 16:30Owszem spadnie, po kolana. Operacje robie na NFZ, ze wzgledu na kregoslup, wiec skoro sie zakwalifikowalam to chyba znaczy ze cos na prawde jest nie tak. Nie moge nawet sprzatac prasowac czy myc naczyn bo po 10 min wysiada mi kregoslup, o jakiejkolwiek pracy nie wspomne. Podczas miesiaczki bol piersi jest nie do zniesienia, do tego mam doslownie dziury w ramionach od wrzynajacych sie ramiaczek, i tak, mam dobry stanik. Staniki to kolejna kwestia, w sklepie musze dawac za nie 150 zl a po kilku miesiacach i tak sa do wyrzucenia. Zreszta moze po prostu nie podoba mi sie wygladanie w wieku 20 lat jak moja babcia... Nie wiem jak ty ale ja prawie codziennie slysze glupie komentarze na ten temat, np na plazy ludzie lezacy kolo mnie zaczeli obgadywac mnie ze mam wieksze cycki niz glowe i ze mogla bym nimi puszki zgniatac.
Ajkana
24 sierpnia 2014, 16:36Myslalam o tym zeby czekac az schudne ale juz probuje od dobrych 6 lat, wiec nigdy bym tego nie zrobila chyba... :) Poza tym mam za duzo planych w ktorych "to" mi przeszkadza, wole zrobic operacje i pozniej moc cwiczyc jak kazdy normalny czlowiek i zrzucic te 10 kg ;) teraz schudlam 8 kg a moj biust ani drgnal
GrubaKasia1990
23 sierpnia 2014, 22:39O rany, zaciekawił mnie Twój pamiętnik. Dotychczas spotykałam się raczej z tym,że ludzie mieli kompleksy na punkcie małych piersi. A tu widać, że żadna skrajność nie jest dobra. Ale dobrze robisz! Jestem za tym, że jeśli coś nam się nie podoba, to powinniśmy to zmienić! Daj znać, jak się czujesz po operacji :)
Ajkana
24 sierpnia 2014, 16:40No wlasnie, kazdy sie dziwi, ale jakby kazdy taki sobie pochodzil z takim balastem z przodu przez kilka dni to by zrozumial :) osobiscie uwazam ze lepsze za male niz za duze, nawet kilka moich kolezanek ktore twierdza ze maja za male docenily swoje malutkie piersi :p
Nirwanaa
23 sierpnia 2014, 21:53ale ci zazdroszczę , ja marzę o operacji ( mam asymetrie o 1 rozmiar ) ale na razie próbuję schudnąć ;)