Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oficjalnie - 10 kg


oficjalnie w dniu wczorajszym tj. 18.08.2018 wybiło -10 kg w mojej walce z nadprogramowymi kilogramami. Minęło dokładnie 95 dni czyli 3 miesiące i 3 dni :) Nie wiem czy to długi okres czasu czy krótki ale mnie zadowala.

Waga wczoraj 69.0 nie pamiętam kiedy ostatnio miałam taką wagę i taką motywację do działania. Jakie były moje zasady?

1. Odstawić słodkie napoje. To była pierwsza rzecz którą zrobiłam po podjęciu decyzji o tym, że chciałabym schudnąć. W te 95 dni nie wypiłam ani jednej szklanki napojów typu pepsi, fanta, słodkie napoje typu caprio czy inne tego typu produkty. Piłam wyłącznie wodę i dobrze mi z tym, słodkie napoje ani nie napoją i po takim odstawieniu nawet dobrze nie smakują - SAM CUKIER. PIŁAM CO NAJMNIEJ 1,5L WODY DZIENNIE, u mnie to wychodziło spokojnie ponad 2l.

2. Porzuciłam jedzenie słodyczy, słonych przekąsek oraz fast foodów :) Chipsy były moją największą zmorą, przy serialu mogłam zjeść całą duża paczkę paprykowych Laysów bez żadnego problemu. TV paka Laysów z tego co kojarzę mają 160 g i ponad 800 kcal to prawie połowa mojego dziennego zapotrzebowania. Nic dziwnego, że tyłam jedząc tyle kcal. Co jakiś czas pozwałam sobie na wyjście na ukochaną pizze :D bo bym oszalała.

3. Ograniczyłam smażone rzeczy, a jeśli miałam  ochotę to smażyłam sobie na odrobinie oleju kokosowego. Nigdy nie będę zwolenniczką nie jedzenia tego na co ma się ochotę, bo to prosta droga do rzucenia się na niezdrowe jedzenie przy najbliższej okazji. OD JEDNEGO POSIŁKU NIE PRZYTYŁYŚMY I OD JEDNEGO NIE SCHUDNIEMY. Wszystko trzeba robić z głową. 

To były 3 pierwsze kroki które pomogły mi schudnąć około 5-6 kg.

Po tym czasie dorzuciłam krok 4 który był chyba najcięższy i dalej jest dosyć nieregularny

4. RUCH, RUCH, RUCH. Tak jak wspomniałam to był najcięższy krok bo po prostu nie przepadałam za aktywnością fizyczna i wciąż nie zbyt lubię ale powoli się przekonuje.  Moim wybawieniem okazały się ROLKI, które po prostu pokochałam. Wiec RÓBCIE TO CO SPRAWIA WAM PRZYJEMNOŚĆ, ZMUSZANIE SIĘ DO AKTYWNOŚCI KTÓREJ NIE LUBICIE (u mnie to jest bieganie) NIE WYJDZIE WAM NA DOBRE. Skutkiem będzie szybkie zniechęcenie się. Takie jest moje zdanie. Ja lubie rolki i rower. Będę próbowała się przekonać do dywanówek z yt ale kiedyś bardzo zniechęciła mnie Chodakowska. Już obdarzyłam duża sympatią "Monikę Kołakowską" i kilka innych trenerek więc może uda mi się zrobić kilka takich treningów, chociaż moja kondycja nadal jest dnem, trzeba nad tym popracować :)

Po tych 4 krokach dobiłam do bodajże - 8,8 kg i waga stanęła na poziomie 70,5 i tak trwało to około 2-3 tygodni. WAGA ZAKLĘTA W ŻADNĄ STRONĘ NIE CHCIAŁA RUSZYĆ. Więc musiałam coś zrobić bo to co robiłam przestało działać i tak się zaczęła moja przygoda z.... 

5. Liczenie kalorii. Bałam się tego... Nie wiedziałam czy dam radę ważyć wszystko... i nie dałam haha :D nie zawsze uda mi się zliczyć wszystko dokładnie. 

Dzień wczorajszy 1. śniadanie wyliczone w fitatu 2. obiad  wyliczone w fitatu i zostało około 800 kcal i wpadła pizza :) Trudno zdarza się, ale dzięki liczeniu kalorii wiem, że mniej więcej nie zjadłam ponad moje 1900-1800 kcal :) Uważam, że liczenie gdy waga po jakimś czasie staję jest świetnym pomysłem. Pomaga kontrolować ile jemy i co jemy. Bez liczenia kalorii pewnie wciąż stałabym na moim -8.8 kg i w końcu bym się poddała :) 

A tak na dzień dzisiejszy schudłam 10,3 kg i jestem niezmiernie z siebie dumna, że w końcu dałam radę, JA DAŁAM RADĘ-TAKI LENIUCH!!! Przede mną jeszcze około 10 kg - jak na razie planuję 65 kg, a potem pewnie będę starała się dojść do wagi 60 kg :) 

Mam nadzieję, że ktokolwiek to przeczyta i może kogoś to zainspiruję. BO PRAWDA JEST JEDNA NIE MUSIMY SIĘ KATOWAĆ DIETAMI 1000 KCAL WYSTARCZY JEŚĆ ROZSĄDNIE I PONIŻEJ SWOJEGO CPM I BĘDZIEMY CHUDNĄC NIE ROZWALAJĄC SOBIE ORGANIZMU :) 

Jeśli macie dla mnie jakieś rady to również się nimi podzielcie, chętnie poczytam :) 

Miłej niedzieli  

  • wPatka

    wPatka

    29 sierpnia 2018, 11:21

    Ogromny sukces! Brawa! Podejście masz bardzo dobre :) trzymaj się! I pamiętaj, że najważniejsze to się trzymać cały czas i zdrowo żyć ;) pozdrawiam

    • Ajjyumi

      Ajjyumi

      29 sierpnia 2018, 13:04

      Dziękuje bardzo! :) Również pozdrawiam :*

  • KochamBrodacza

    KochamBrodacza

    21 sierpnia 2018, 16:21

    Gratuluję Ci ogromnie :) Trzymam kciuki za kolejne sukcesy :) Zdrowe podejście i jak widać można osiągnąć wiele :)

  • wojtekewa

    wojtekewa

    19 sierpnia 2018, 16:26

    Gratuluję!!! Punkty bardzo mądre i kilka z nich już wdrożone w swojej walce.

    • Ajjyumi

      Ajjyumi

      20 sierpnia 2018, 10:21

      Dziękuję bardzo! :)

  • Berchen

    Berchen

    19 sierpnia 2018, 12:45

    niesamowicie pieknie to zrobilas, z glowa, super, gratuluje i zycze samych radosnych chwil.

    • Ajjyumi

      Ajjyumi

      19 sierpnia 2018, 13:26

      Dziekuje bardzo kochana! :*

  • Malgorzatka2018

    Malgorzatka2018

    19 sierpnia 2018, 12:22

    Gratuluję!!!! Pożyczę parę punktów!

    • Ajjyumi

      Ajjyumi

      19 sierpnia 2018, 13:26

      Dziękuję bardzo!:* powodzenia:)

  • karmelikowa

    karmelikowa

    19 sierpnia 2018, 11:58

    Pięknie Gratuluję! Wytrwałością i praca ludzie kilogramy tracą :) Kolejnych dziesięciu ci życzę bo dasz radę ,trzymam kciuki za Ciebie i powodzenie w dalszej walce :)

    • Ajjyumi

      Ajjyumi

      19 sierpnia 2018, 12:13

      Dziękuję bardzo :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.