Zastanawiam się czy nie jem zbyt dużego obiadu, ale nie wiem czemu mam zasadę że obiad jem porządny. Dzis na obiad pół woreczka kaszy polana sosem, kawałek mięsa ale córa jednak zjadła więc wymiana na kotleta:P i 2 duże różyczki kalafiora czy to nie zbyt dużo???
Dziś zjedzone:
- naleśnik orkiszowy + dzem porzeczkowy
- jabłko duże
- kasza, sos, kotlet mielony, kalafior
- później będzie chyba też kalafior albo omlet
Co ogólnie myslicie o tym co jadam, tak szczerze proszę:) co do kotleta był normalny z bułka tarta bo był zamrożony po chrzcinach, a wiadomo że na chrzcinach nie podałabym z płatkami owsianymi hihi:) miało być miesko na obiad ale młodsza córcia mi zabrała i wymieniła na kotleta :) ale hociaż ładnie zjadła.
Ehhh jutro będzie ciocia :( a dzis jeszcze mój wraca do domu oj co to będzie, kto to wie :)
milla.zukowo
3 listopada 2014, 17:01i jak podoba Ci się?
milla.zukowo
30 października 2014, 16:41jeśli się zastanawiasz to może faktycznie jest za dużo. Największym posiłkiem powinno być śniadanie. Zgodnie z zasadą: śniadanie jedz jak król, obiad jak królowa a kolację jak żebrak. Chodzi o to, że to co zjesz na śniadanie praktycznie w całości się trawi i nie odkłada się w postaci tłuszczu. Jeśli interesuje Cię dobra dieta to na diety-odchudzajace.info.pl/najlepsza-dieta-odchudzajaca znajdziesz 3 naprawdę ciekawe. Teraz stosuję Slow Carb Tima Ferrissa i naprawdę podobają mi się efekty ;)
Agutka2014
30 października 2014, 17:13poczytałam o niej :)
klaudiaankakk
30 października 2014, 16:18mój też dzis wraca :)
edyta4311
30 października 2014, 15:37Ja na diecie mam 6 łyżek kaszy, albo 3-4 ziemniki,około 100 g mięsa i surówką ok100 g dieta 1600 kcl.