Jezu dzis byłam niczym śmietnik, dobrze że sie ociepliło to wyszłam w domu tam chociaz nie jadłam. W domu zjadłam:
- jajko sadzone, warzywa + kawałek jajka z szynką i serem żółtym
- talerz rosołu z makaronem
- 2 pulpety, troche sosu 2 kromki zwykłego chleba
- kilka łyżek zmiksowanych porzeczek z jogurtem
- 3 ciastka owsiane sama robiłam bo tak mnie do słodkiego wołało
- kilka wisni, 2 śliwki
- kawałek zapiekanki od córki
i chyba już to wszystko:( Jezu dzis byłam jak terminator mój mózg ciągle wołał jeścć, albo to ja albo też dlatego troche bo @ przyszła wtedy zawsze dużo jadłam :( ehhh jak widzicie jadłam dzis i jadłam, masakra a te owoce to jeszcze zjadłam o 20 jak wracałam ze spaceru i zapiekanke (kawałeczek) około 20:30 a reszte zjadłam od rana do godziny 16:30 bo o tej wyszłam. Tak mnie wołało do słodkiego ze az sama sobie zrobiłam ciastka owsiane aby było "zdrowiej". Ruchu na powietrzu tylko 3,5h:(Wstyd mi:(
avioe
10 lipca 2014, 23:05Mysle ze lepsze 3,5h ruchu niz nic, kazdy ma spadek formy przy @, byle by nie przesadzic i potem juz bedzie coraz latwiej
Agutka2014
10 lipca 2014, 23:17jutro nie ma mowy na takie zachowanie jak dziś:) z rana robie duzo warzyw i je będe jeść do bólu jesli będe ciagle głodna :)
avioe
10 lipca 2014, 23:19Ja jutro mam dzien kalafiorowy jak nic go nie popsuje, wiec trzymam i za ciebie kciuki
Agutka2014
10 lipca 2014, 23:22powodzenia, tez mam kalafior, brokuła, fasolke oj jutro z rana wszystko ugotuje