Próbuje już po raz kolejny, z przerwami. Był i Dukan i kuracja z sokiem Neera, i trochę fitnessu...
a teraz na poważnie: jestem po konsultacji z dietetykiem- efekt- dieta 1300 kalorii i warunek konieczny-ćwiczenia 2x w tyg, po godzinie... no cóż zaczęłam od wagi 74,8- masakra:(
w zeszłym tygodniu poćwiczyłam- zaczęłam ćwiczenia w środę z Cindy Crawford-nowy wymiar ( około 30 min) i w czwartek powtórka z mega zakwasami z dnia poprzedniego i z podglądaczem kanapowym...
Odpuściłam ćwiczenia weekendowe, trochę komicznie wygląda ktoś kto nie ma kondycji i próbuje i ma do tego szczupłych kibiców...
Jedzonko weekendowe smakowite:) i zgodne z dietą, dziś się zważyłam i aż nie wierzyłam że od samej diety i dwóch ćwiczeń spadła mi waga do 72,5 kg i z taką wagą zaczynam moje odchudzanie.
Postanowiłam ćwiczyć z Chodakowską...dzisiejsze popołudnie to 45 min Skalpel- dałam radę mimo iż nogi trzęsły mi się strasznie, no cóż ponoć trening czyni mistrzem:) Podglądacza wygoniłam-zdobywał trofea w Battlefield.
i jeszcze jedno wyzwanie przed nami- rzucamy palenie.
Ehh żebym się tylko nie poddała
NewStart80
13 stycznia 2014, 21:24Dasz radę - sok Neera - Ja mam go włączę do diety. Kochana masz cudowną jak dla Mnie wagę to Moja waga to masakra mam prawie 100 na liczniku.