Witajcie słonka.
No już dziś na pogodę nie mogłam narzekać. Piękne słońce, troszkę mroźno, fajna aura.
Był spacer z córcią, były zakupy spożywcze zrobiłam też pyszny obiad dla męża inspirowany Magda Gesler ( wrócił po całym dniu remontowania i bardzo chwalił) cały dzień minął mi na porządkach, zrobiłam już wiosenne porządki w szafie i tak sukcesywnie codziennie będę sobie sprzątałam już na wiosnę.
Dietowo na 96%, ogólnie wszystko według planu,jadlam to co wczoraj. , córcia mnie na karmila jednym plasterkiem banana, spróbowałam odrobinę sosu kiedy doprawialam etc.
Fajnie się już czuję, są efekty tych 15 dni metamorfozy ;-)
Ale pamietam cały czas aby nie osiasc za wcześnie na laurach i nie przestać.
Także z pokorą i uporem działamy dalej chudzinki.
Dobrej nocy
Buziaki
Anulka_81
12 lutego 2016, 23:31Super, chwile z rodzinką są cool :-))) A gotować dla niej- wielka przyjemność:-))) świetnie że są efekty, na to czekałyśmy:-))) Gratuluję!!!buziaki
Agulla2015
13 lutego 2016, 23:07Efekty bardzo cieszą, ale jeszcze długa droga przede mną.
roogirl
12 lutego 2016, 23:29Przez żołądek do serca mężczyzny to sama prawda co? :)
Agulla2015
13 lutego 2016, 23:06Prawda, zawsze też miło jak ktoś docenia to co robię :-)