Czesc dziewczynki.
Dzień minął mi jak codzień a nawet troszkę rozdrażniona byłam i jakaś taka znużona.Może codziennością. Zrobiłam dziś duże zakupy i niestety w drodze powrotnej na klatce stlukly mi się 10 jajek ( wypadły z wózka) więc miałam do sprzątnięcia jajecznicę że schodów ;-)
Zamówiłam też tort na sobotę śmietankowo- czekoladowy z owocami
Mam w związku z tą sobota mały dylemat. Jeść tort czy go nie jesc. Najchętniej bym go nie jadła a z drugiej strony czy to normalne, w końcu moje Urodziny.
Co o tym myślicie? Dodatkowo będzie też wino no i jakieś przekąski. Ale postaram się żeby była jakaś dietetyczna salatka
A Dziś dietę trzymałam na 90 % poprostu dokończyłam zupkę po córce. ( kurczak marchewka ziemniaczek) Ćwiczonka były również, chociaż bardzo nie miałam melodii. Przemogłam się i zrobiłam sukces chodakowskiej na pośladki. Znów pupa paliła i bolała więc chociaż jest satysfakcja, że będą efekty :-)
Jutro mam kolejną wizytę u dietetyka i mierzenie wrażenie oraz badanie składu masy ciała. Wagę znam bo się ważę w domu ale reszty jestem ciekawa ;-)
Trzymajcie kciuki, dam jutro znać co i jak.
Jutro też mam Urodziny- 29. Bądź co bądź nadal jestem dwudziestolatka :-)
Dobrej nocy.
Buziaki
Magiczna_Niewiasta
21 stycznia 2016, 15:14Ja na Twoim miejscu bym kawałek tortu zjadła, w końcu to urodziny, od kawałka nic się nie stanie :)
wiosna1956
20 stycznia 2016, 22:49A ja stłukłam jajka w lodówce chyba 5 sztuk , wyleciały mi , nie wiem jak ! Wszystkiego dobrego !
Anulka_81
20 stycznia 2016, 22:31:-))) Fajny dzień mimo jajecznicy :-) Tort bym zjadła, w ramach odmiany;-) W końcu to twoje urodziny :-) buziaki