Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy kryzys - mam nadzieję, że ostatni


Witajcie!

Pierwszy kryzys mnie dopadł. W zeszłym tygodniu zwyciężyła głodomorra 

i opanowała mnie na kilka dni - bilans? +3 kg /tak, tak - w czasie dni folgowania sobie moje komórki tłuszczowe zachowują się po prostu jak gąbka i pochłaniają wszystko w szybkim tempie. I znów zadziałał u mnie mechanizm - dziś ostatni dzień folgowania sobie - od jutra znów dieta. I taki schemat trwał tydzień /aż, albo tylko/ - od tego poniedziałku całe szczęście wreszcie się opanowałam i znów dieta na 100%!

Całe szczęście - bo waga zdążyła spaść - teraz u mnie w sumie ponad 11 kg na minusie. UFFF!!! Dobrze, że się opamiętałam!

Co poza tym? Oczywiście wiosenne i przedświąteczne porządki

- tym bardziej, że  kilka dni siedziałam na opiece - najpierw z synem, potem z córą - grypa żołądkowa. Więc wykorzystałam każdy dzień na uporządkowanie każdego pomieszczenia w domu - niby z wierzchu bałagan nie jest widoczny, ale zawsze coś nie odłożone jest na swoje miejsce, albo powinno być wyrzucone, a nie jest i tak zaczyna powoli opanowywać nas chaos. Takie przeglądanie papierów, drobiazgów, przeglądanie szafek, szuflad jest trochę pracochłonne - dlatego jeden dzień przeznaczałam na jedno pomieszczenie /oczywiście nie cały - bo codzienne obowiązki też trzeba było wykonać/. I tak w kilka dni mam znów wszystko na swoim miejscu. Kolejne plany przedświąteczne: wczoraj ogarnęłam łazienki -

dziś rozprawiam się z kurzami i myję podłogi w całym domu. Jutro - pieczenie i gotowanie.

Świąt pod względem dietkowania się nie boję - upiekę sobie dietetyczny sernik, zrobię sobie sałatkę jarzynową z jogurtem zamiast majonezu, będę jeść chude wędliny, warzywka i powinno być OK. Mam nadzieję, że ten kryzys już mnie nie dopadnie - muszę być bardziej czujna i nie zaprzepaszczać tego co osiągnęłam...

Kochane! Z okazji zbliżających się Świąt życzę Wam sukcesów w dietkowaniu, pogody ducha, spełnienia marzeń, spokoju i wyciszenia i oczywiście mokrego śmigusa-dyngusa! Trzymajcie się!

  • fitnessmania

    fitnessmania

    4 kwietnia 2017, 11:46

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • fitnessmania

    fitnessmania

    18 marca 2017, 18:48

    Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally

  • angelisia69

    angelisia69

    25 marca 2016, 13:34

    fajny pomysl na odchudzenie potraw ;-) kojarzenie swiat ze strachem jest poprostu nie na miejscu,bo maja dawac radosc a nie wyrzuty sumienia.Zdrowych i Wesolych!!

    • agulina30

      agulina30

      25 marca 2016, 14:19

      no właśnie! Tobie też!

  • gilda1969

    gilda1969

    25 marca 2016, 08:50

    Radosnych, wesołych i dietetycznych - o ile się udać to może - Świąt:))

    • agulina30

      agulina30

      25 marca 2016, 08:53

      może się udać i uda na pewno! Tobie też!

    • agulina30

      agulina30

      25 marca 2016, 11:56

      Będziemy się starać, nie ;)

    • gilda1969

      gilda1969

      25 marca 2016, 13:32

      Noo:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.