Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 148 waga nadal ani drgnie


Chce słońca choć odrobiny słońca mam już dość ciągłego deszczu szaro- burej pogody feee....mam podły nastrój ciagle chodze zmęczona i spiaca!!!Dietkowo ok dzisiaj zjedzone; śniad. mała grachamka cienko posmarowana metką ...IIśniad. 70ml mleka bananowego z danona...obiad woreczek kaszy jęczmięnnej + 1 łyżeczka masła+ 50ml maślanki...podwieczorek 2 wafle ryzowe z pasztetem a na kolacje zjem jabłuszko..zaraz poćwicze ...z racji tego że siłownia bedzie powtórnie otwarta dopiero za 2 tyg.  od dzisiaj zaczne ćwiczyć  w domu aerobik po godzince dziennie ....aż  do czasu otwarcia siłki....musze wkońcu ruszyć tą  cholerną wage bo już mnie dobija!!!!!!!!!!!!!!!! Chce wkońcu spadku ...chce 7...z przodu!!!!!!!!!!Pozdrawiam was i lece poczytać co u was!!
  • Martyna30

    Martyna30

    2 czerwca 2010, 19:02

    mam dokładnie takie same odczucia odnośnie pogody, masakra. Pozdrawiam.

  • qwas

    qwas

    2 czerwca 2010, 18:46

    spokojnie, w końcu ruszy :) miłych ćwiczonek :)

  • n20atalia

    n20atalia

    2 czerwca 2010, 18:17

    Krapkowice pozdrawiaja i trzymaja kciuki :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.