Niestety okazało się, że moje maleństwo nie za bardzo nadaje się na wyjścia z domu.
Nowe miejsca, nowe osoby powodują u niego straszne ataki płaczu, zostałam udupiona
Niestety okazało się, że moje maleństwo nie za bardzo nadaje się na wyjścia z domu.
Nowe miejsca, nowe osoby powodują u niego straszne ataki płaczu, zostałam udupiona
Armagia
27 stycznia 2018, 22:20Nie martw się to nie będzie trwać wiecznie. My na początku nawet do rodziny na jakieś urodziny wpadaliśmy w inny dzień niż wyznaczona oficjalna impreza, bo dziecko było rozdrażnione dużą ilością osób i hałasem. Rodzina się dziwiła, ale my robiliśmy co uważamy za słuszne. Nie pamiętam ile to trwało może z rok. Teraz za to mamy bardzo odważnego, towarzyskiego i rozgadanego malucha.
Agnieszka_O
27 stycznia 2018, 23:28Z starszym takiego problemu nie było, od urodzenia towarzyski był. Mam nadzieję, że nie będzie to trwało za długo, chciałam z nim chodzić na fitness dla mam z dziećmi, a tak to dupa :(