Cześć Laseczki
Hurra !!!!!! Odnotowałam mały spadek wagi jest 74,5 co jest przyczyną wczorajszego dnia a mianowicie: z braku czasu mało jadłam (czytaj- prawie nic) czyli zeszła sama woda, więc paska nie zmieniam.
Tak wię wczorajszy dzień był pełen wrażeń i wzruszeń, ponieważ byłam zaraz po pracy w szkole mojego starszego synka na przedstawieniu z okazji dnia mamy i taty. Tata nie pojechał bo nasz młodszy synuś spał i nie chcieliśmy go budzić. Tatuś pojedzie z Młodym na zakończenie roku. Potem szybko odstawiłam Młodego do domu a sama pojechałam do szkoły (uczę sie pilnie języka włoskiego). W domu byłam po 21 więc o ćwiczeniach nie było mowy tylko kąpiel i lulu :)). Tak więc przez cały piękny dzionek zjadłam jabłko, 3 kromki WAZA z szynką i pomidorem i wypiłam Activię i 2 l wody bez której żyć nie mogę. To chyba trochę za mało ale nic to dziś się poprawię... będzie więcej jedzenia i ćwiczenia. Pozdrawiam gorąco
kokosowa1000
25 czerwca 2014, 18:58Uuuuu cieniutki ten jadłospis miałaś, gratuluję spadku :)
Anioleczek1987
25 czerwca 2014, 10:31Czasami taka glodoweczka nie jest zla ale tylko czasami:) powodzonka
katinka75
25 czerwca 2014, 10:27ważymy praktycznie tyle samo:) no wczoraj to miałaś głodówkę:/