Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: obiadek i kolacja
8 listopada 2006
na obiadek zjadłam grahameczke z białym serkiem homogenizowanym i szynka konserwowa( 4 palsterki, cieniusienkie). Na kolacje zjadłam talerz zupki pomidorowej z makaronem i jedna bułeczkę z pomidorkiem
Z tego co mi powiedzieli na forach endokrynologicznym i ginekologicznym to chodzi komkretnie o Cerazette, bo one jakby powodują, ze organizm kobiety jest w stanie pomenopauzalnym (czyli brak okresu, spowolnienie metabolizmu, przybieranie w talii ze wzgledu na dużą dawkę męskich hormonów, a brak zeńskich). jak wcześniej (przed ciążą) brałam Cilest to wazyłam 65 kg i nie miałam zadnych problemów z jedzeniem tego czy tamtego.
Jewik
8 listopada 2006, 18:36Z tego co mi powiedzieli na forach endokrynologicznym i ginekologicznym to chodzi komkretnie o Cerazette, bo one jakby powodują, ze organizm kobiety jest w stanie pomenopauzalnym (czyli brak okresu, spowolnienie metabolizmu, przybieranie w talii ze wzgledu na dużą dawkę męskich hormonów, a brak zeńskich). jak wcześniej (przed ciążą) brałam Cilest to wazyłam 65 kg i nie miałam zadnych problemów z jedzeniem tego czy tamtego.