Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Intensywny weekend i małe grzeszki
17 lutego 2014
Nawet nie miałam czasu napisać tu cokolwiek, bo weekend strasznie intensywny. Miałam niespodziewanych gości i poszliśmy do restauracji, więc zjadłam tylko sałatkę, a na drugi dzień u teściów były zrazy i kluchy i do tego tort...no cóż nie wypadało mi odmówić...na szczęście waga nie wiele sie zmieniła, a myślałam ze pójdzie do góry. Od dzisiaj znowu dietka max 1200 kalorii i dużo wody. W tym tygodniu jestem sama, bo moja całaq rodzinka pojechała w góry na snowbord, takze zero gotowania obiadków innych obowiązków, będe miała czas tylko dla siebie :)))
BedeWalczycDoKonca
17 lutego 2014, 10:45Wykorzystaj ten czas jak najlepiej ! ;) Powodzenia ;*