Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po przyjezdzie:)

I wrocilam juz:). bylo super . jest duzo nie jadlam ;p.
Ale zapytalam kolezanek czy widac ze schudlam, one tak spojrzaly.. i mowily bym pokazala brzuch to dopiero wtedy stanowczo powiedziały ze tak...
i sie zdziwili jak mowilam ze juz mam tylko 54kg. a rok temu mialam62 .
No bo tak patzrac to najwiecej z tego brzucha zeszlo mam mniejszy i to widac ale jezcze bym chciala nogi wyszczuplić, Ale skoro przez ten rok udalo mi się tyle schudnac to mam nadzieje ze do nastepnym wakacji znowu mi sie uda tyle schudnac:) tzn nie az 10kg;p.
Tylko mam nadzieje ze na 50kg mi sie nie zatrzyma i ze jeszcze troche mniej niz 50kg uda m isie schudnac.;]
Ale tak mysle troche dziwne bo ja mam 54kg teraz kolezanka co jest o 2cm nizsza ma okolo 50-52. i jest o wiele chudsza jest a przeciez to tylko okolo3kg. Ja nie moglam w ogole wejsc w jej spodnie. (a nosi 36rozmiar) A mi się wydaje ze jak schudne te 3kg. to nie bede az tak chuda jak ona....nie wiem jak to jest. ..
I w ogole zeby ktos zauwarzyl ze schudlam to by musial widziec brzuch. bo mimo tego ze z nog troche zeszlo ale az tak bardzo nie widac...  bez sensu ;p