Dawno nie pisałam no jakoś nie mialam czasu. I Jak tam u was po Sylwku? Ojj bo u mnie się działo, trochę się popiło;p hehe i przez to na 2 dzień w ogóle nic nie jadłam (tylko 2 szklanki wody wypiłam) i przez to waga mi spadła o jakieś 1.5kg. i tak się utrzymuje :D
Zaczełam chodzić na siłownie dzis byłam pierwszy raz własnie się wazylam na siłowni i mam juz 58.4 :D Ale fajnie było i zaczne teraz juz napewno chodzić.
Zobaczymy jakie bedą rezultaty :D. No to kończe powodzenia wam:). pzdr
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ksiezniczka49
9 stycznia 2008, 19:17Gdzie byłaś, że Cię tyle nie było? ;) A wiesz, Kuba powiedział, że był ciekaw, czy mi jeszcze zależy i czekał na mój ruch, bo chyba nie chciał byc nachalny, heh ;) Ja na sylwku też nieźle szalałam, dwa dni wcześniej miałam wesele, także pasmo imprez i sporo picia :) Niestety z wyczerpania jadłam jeszcze więcej... Ale już wracam do siebie ;) Pozdrówka!
xalijax
9 stycznia 2008, 18:04Życze powodzenia i wytrwałości.Napewno osiągniesz swój cel!Pozdrawiam :-)
xxxzagubionaxxx
9 stycznia 2008, 17:54hejka mamy taki sam wzrost i wage ;) ;)
missirreplaceable
9 stycznia 2008, 17:47już prawie zapomniałam o sylwestrze... ;) pozdrawiam i życze powodzenia!