Moi ugotowala dzisiaj obiad dla dzieciecia swego wlasnymi rekami, bo moi byla w czwartek na "kursie gotowania" u moich poloznych. I dziecie me tak samo szeroko dziob otwieralo, jak otwiera, gdy dostaje sloik. Tadam. Wziela dostala pietruszke z ziemniakiem i kasza, bo normalnie az mi sie slabo zrobilo, jak Christine powiedziala, ze mieso pozostaje w jelitach, tak samo u duzych, jak i malych ludzikow, przez 25 godzin. Tyle czasu potrzebuje na przetrawienie. A pediatra niemal wymachujac palcem kaze wcinac owo mieso codziennie. Ja nie wiem, ale te 25 godzin jakos obrazowo do mnie przemowilo i bedzie Zosiek dostawac miesko 3 razy w tygodniu.
Wczoraj spadek nastroju totalny, sie obrazilam na zycie cale, bo nie moge robic z mala kursu na tym basenie, na ktorym bym chciala, ot taka dziecinna jestem, i teraz nie wiem, czy w ogole mam robic gdzie indziej. I az zjadlam wafli z nadzieniem czekoladowym. Wprawdzie wczoraj piatek byl, czyli moj dzien odskoczniowy, wiec moze i grzech mniejszy? I nie moge sie doczekac konca miesiaca, zeby podliczyc kase ma odlozona za bezczekoladowe dni. Jednakze musze wam powiedziec, moje drogie kolezanki, iz czekolady jako czekolady nie tknelam od poczatku pazdziernika. Czekolady czekoladowej w sensie. Bo ptasie mleczko czy inne prince polo owszem, ale i tak jestem dumna z siebie, bo generalnie to mi chodzi o czekolade. I nawet nie kupilam ani jednej ritter sport nugatowej czy wafla neapolitanskiego, nawet jak w promocji byly, taki twardziel ze mnie.
A, i wczoraj, zupelnie niespodziewanie, odwiedzila mnie jedna z mam wioskowych ze swoja mala, sie ucieszylam. I swinia jestem, bo sie ucieszylam jeszcze bardziej, jak mi powiedziala, ze ta trzecia mama za jakis czas sie bedzie z wioski wyprowadzac, wiec zostana dwie ksiezniczki, a nie trzy, bo ja to juz filmy mialam, ze one sie ze soba zaprzyjaznia, a nie z moja Malazolza, i ze ona taka sama samiutka zostanie, i ze one beda razem siedziec w autobusie i w jednej lawce w szkole, a moje biedne malenstwo samo zostanie... No tak juz mam:) We dwie zawsze lepiej niz w trzy, tak mnie sie przynajmniej wydaje, bo z doswiadczenia wiem, ze im wiecej jajnikow na podworku, tym wieksze wojny objazdowe sie tocza. Zreszta poczekamy, zobaczymy, mamy jeszcze chwilke, zanim pojda na przyklad do przedszkola.
Wiecie, ze waga stoi? Wciaz. Rece mi opadaja i odechciewa mi sie wszystkiego, ale tak se mysle, a pokaze ci, malpo. Zobaczymy, kto wygra.
No to milego weekendu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Pokerusia
22 października 2012, 10:31z tym mięsem,że 25 godzin zalega jakoś tak mną wzdrygnęło,ciekawa teoria;) miłego dnia!
KaSia1910
21 października 2012, 00:38W UK jest promowane przez położne, że od 24 tygodnia życia, dziecko ma jeść wszystko co dorosły tylko bez soli. Ja jednak przyjęłam styl polski, czyli wprowadzanie nowych pokarmów małymi krokami,pozdrawiam
izulka710
20 października 2012, 18:21Witaj moja droga!U ciebie burzliwie co?Trzymasz się dzielnie bez czekolady gratuluję!Ciekawe ile uzbierałaś?Pozdrawiam i buziak dla małej:*