34 tydzien. Od teraz moge popijac specjalna herbatke, masowac sobie, hmmm, krocze, wciagac siemie lniane... Dlatego tez herbatka juz za mna, caly zalecany litr wypity, da sie przezyc, poza tym, jak by nie patrzec, kazda moja suka dostawala te herbate trzy tygodnie przed porodem i nigdy nie mielismy zadnych prolemow z narodzinami szczeniakow. No wiem, porownanie moze takie se, ale natura to natura, wiec czegos trzeba sie trzymac:)))
Przyszlam po wsparcie, prosze mi szybko jakos wybic z glowy przekaske w postaci czekolady z orzechami, ktora wola do mnie z szafki bezdenki, kwiczy i kopie, a ja juz zjadlam jednego maxi - kinga i ze slodyczy to by bylo na dzisiaj na tyle. Absolutnie.
I w ogole to pojde do piekla, trudno, w zeszlym tygodniu tesciowa zrobila ciasto zadzwonila, czy chcemy. Jasne, ze NIE chce. Kierownik jest lakomy, wiec chcial. Tesciowa owe ciasto na drugi dzien przyniosla. Nie otworzylam. Dzwonila z milion razy, nie, absolutnie, zawzielam sie, nie chce z nia rozmawiac, bo niby o czym? Skoro wszystkim dookola opowiada, jakie to ma zle synowe, to teraz przynajmniej ma prawdziwy powod do narzekania. I nie czuje zadnych wyrzutow sumienia.
Poza tym tez zrobilam ciasto. Tadam, tadam, nie uwierzycie, rolade biszkoptowa, pol z dzemem i pol z kremem truskawkowym. I wyszlo! Trzeba korzystac, poki mozna, tak czy nie?
Najgorzej tylko, ze jutro wazenie u pani doktor. No zobaczymy.
No to milego dzionka. Czekoladzie mowie stanowcze nie. Nie poddam sie, zolzo.
asia0525
13 lutego 2012, 22:26;) Dobra jesteś z tą teściową!!! A co to za herbatka???
weltoklady
13 lutego 2012, 20:56Ojej... to z ta tesciowa tez brzmi strasznie powaznie...
karamija77
13 lutego 2012, 20:38a co to za herbatka? I co, nie zjadłaś czekolady? :)
gi.jungbauer
13 lutego 2012, 16:35I tak trzymać! Ja wczoraj się poddałam i teraz bardzo, ale to BARDZO żałuję :(
izulka710
13 lutego 2012, 14:58Nie otworzyłaś drzwi teściowej?Ale czad!!!Ty to hardcorowa babka jesteś:))Pewnie to ciacho dobre było?
nika84
13 lutego 2012, 13:21wlasnie mnie natchnelas na masowanie krocza.. musze troche poczytac bo chcialabym uniknac nacinania.. ale mi narobilas smaka ta czekolada z orzechami..
promyczekslonca
13 lutego 2012, 12:55teściowa ...brrrrrrrrr aż mnie trzęsie na samą myśl
zuzek144
13 lutego 2012, 12:34za herbatka?