Pluszak lnieje mi juz od jakichs dwoch miesiecy i zaczynam szalu normalnie dostawac. Ile mozna, no? Juz bylo lepiej, a teraz znowu wszedzie te jej kudly fruwaja, i musze je sobie tez z ust wyjmowac, psia ja mac.
Maly Pies zas, z uporem maniaka, i z wyrazem namaszczenia na twarzy, przynosi mi ostatnio na spacerach zdechlego kreta w prezencie. Za kazdym razem musze go w cholere wyrzucac, a on wciaz go znajduje i przynosi. Kochany jest, ale mnie zdechly kret nie jest potrzebny.
Wczoraj wieczorem padlam jak kawka po tej lataninie, ale dzisiaj tez mam mega palera, i olaboga, zrobilam racuszki z quarkiem, no cos niesamowitego, ja wiem, ze to portal o dietach itede, ale ja chwilowo zwolniona z obowiazkow, to se pomyslalam, a co tam, raz kozie smierc, albo wyjda, albo nie, no i wychodzi na to, ze wyszly, jak rany. Ja i racuszki, phi. A wczoraj w ogole wspielam sie na wyzyny mych mozliwosci kulinarnych i zrobilam tagliatelle ze szpinakiem, ludzie, jak rany, czegos tak dobrego w moim wykonaniu juz dawno nie jadlam. I w ogole czary - mary, indyk zamiast swini mi sie rozmrozil, no coz, zrobilam indyka w swiniowym sosie, troche zdrowiej przynajmniej.
Tesciowa w dalszym ciagu mnie unika, ogarnia mnie powoli pusty smiech, przestaje sie przejmowac, to swiadczy o niej, a nie o mnie. Oprocz tego moja mama stwierdzila, ze teraz to powinnam tylko na ladnych ludzi patrzec, znow jakies przesady, czy jak, na co moja siostra zaproponowala, ze przesle mi swoje zdjecie:)
I w ogole, sluchajcie, zyc mi sie chce jakos:) Pewnie w poniedzialek mi przejdzie, bo do roboty trzeba znowu, grrr. Aaa, i zamowilam wczoraj iluminator, i dwa spieluhry i w ogole ajajaj:))))
Milego dzionka:)
Elku6
8 listopada 2011, 13:05Rozwijasz się kulinarnie kobieto. Wytrawny kuchmistrz się z Ciebie robi :) i słusznie. Bardzo konstruktywne zajęcie. Szczególnie teraz :) pozdrawiam ciepluchno.
izulka710
5 listopada 2011, 14:43Mój gubi sierść od wakacji!!!!!!!!!Czy to się kiedyś skończy???
asia0525
4 listopada 2011, 13:24Po prostu piesek chce Ci prezencik dać a Ty cały czas wyrzucasz ;))) Obrazi się w końcu!!!
Trollik
4 listopada 2011, 13:01nie wiem jak w Niemczech, ale w Austrii jest też grzaniec dla dzieci może to będzie namiastką...smakuje podobnie a ciasteczka pewnie będziemy z Mężem piec, bo on to zawsze robi i pewnie będzie też zbiorowe pieczenie u znajomych i wymiana, bo taka tradycja...miłego dnia